O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Wywiady

13-01-2023

Autor: Adrian Wawrzyniak

Protest rolników zawieszony? Wawrzyniak: Pogotowie strajkowe podtrzymane

Protest rolników

Adrian Wawrzyniak w rozmowie z naszym serwisem wyjaśnił, dlaczego planowany na 17 stycznia protest rolników został zawieszony.

Rzecznik NSZZ RI Solidarność w rozmowie z Ewą Zajączkowską-Hernik podkreślił, że związkowcy trzymają rękę na pulsie, a pogotowie strajkowe jest w dalszym ciągu podtrzymane. Przypomnijmy, że związkowcy po spotkaniu z premierem i ministrem rolnictwa otrzymali na piśmie zawarte ustalenia. Postulaty związkowców w głównej mierze dotyczą zwiększonej kontroli zboża importowanego z Ukrainy, które zalewa polski rynek. Dodatkowo postulowane jest natychmiastowe uruchomienie skupu interwencyjnego zbóż przez Krajową Grupę Spożywczą.

Warzyniak: Protest rolników może odbyć się w każdej chwili

Ewa Zajączkowska-Hernik: 10 stycznia NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrem rolnictwa, by przekazać swoje postulaty. Pogotowie strajkowe zostało podtrzymane. Minister odpowiedział na postulaty rolników. Skoncentrujmy się na zbożu, bo to jest bardzo ciekawy wątek. Minister stwierdził, że zboże napływające z Ukrainy jest kontrolowane. To zboże, które wpływało jako techniczne, zostało zablokowane, a kontrola jakości napływającego zboża zostanie wzmocniona. Jaka jest reakcja Solidarności Rolników Indywidualnych na odpowiedź ministra rolnictwa? I co dalej ze strajkiem? Czy protest rolników odbędzie się 17 stycznia?

Adrian Wawrzyniak: Co dalej ze strajkiem i jaka jest nasza reakcja? Aktualnie strajk 17 stycznia jest zawieszony, ale de facto pozostawiliśmy decyzję odnośnie strajków radom wojewódzkim. Te rady wojewódzkie, które podejmą decyzję odnośnie strajku, normalnie go przeprowadzą. Pewne przygotowania zostały już przeprowadzone, zgromadzenia publiczne zostały zgłoszone w różnych miejscach, więc niech rady wojewódzkie zadecydują. Otrzymały  dokument z postulatami i z odpowiedzią pana ministra na nasze postulaty, z tymi ustaleniami, które zostały podjęte po spotkaniu z panem premierem. Oczekujemy więc realizacji tych postulatów. 

Zobacz także: NSZZ RI "Solidarność" spotkała się z premierem i ministrem rolnictwa

Ewa Zajączkowska-Hernik: Jaki okres czasu dajecie ministrowi czy premierowi na zrealizowanie tego, co zostało zapisane w odpowiedzi ministra rolnictwa?

Adrian Wawrzyniak: Pewne rozwiązania już są przeprowadzane z tego, co zapewniał nas pan minister. Niektóre działania wymagają przede wszystkim jakiegoś czasu ustawowego. Pewne działania muszą być przeprowadzane za pomocą ustawy w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej, więc to generuje pewien czas. My, tak jak powiedzieliśmy, będziemy się przyglądać, by te działania, które można wprowadzać już od razu, były wprowadzane i tego będziemy pilnować. Jeżeli będziemy widzieć, że gdzieś jest zwłoka czasu, no to na pewno pogotowie strajkowe przerodzi się w strajki. Kładziemy też duży nacisk na działania związane z Unią Europejską. Tak jak podnosiliśmy od samego początku i wiemy doskonale, że Unia Europejska pozostawia Polskę samą sobie, jeżeli chodzi o problem napływu zboża. Unia Europejska zniosła w maju cła na import tych zbóż ukraińskich, de facto agro-holdingów europejskich, więc tym bardziej, to ona powinna podjąć działania. Widzimy, że ten problem dotyczy nie tylko Polski, ale również krajów sąsiadujących z Ukrainą tj. Węgrami, Rumunia czy Słowacja.

Ewa Zajączkowska-Hernik: Jeśli chodzi o Unię Europejską, dobrze, że pan o tym wspomniał. Gdy rozmawiałam z panem Kosmalą, mówił, że poza niekontrolowanym napływem zboża z Ukrainy dużym problemem jest też Zielony Ład. Strajk w jego rejonie będzie też dotyczył polityki Unii Europejskiej związanej właśnie z Zielonym Ładem. Ta strategia powinna, jego zdaniem być całkowicie zatrzymana w obecnym kryzysie gospodarczo-ekonomiczno-finansowo-żywnościowym. 

Adrian Wawrzyniak: Zgadza się, całe prezydium Solidarności Rolników Indywidualnych ma takie samo zdanie odnośnie strategii Zielonego Ładu. Zresztą możemy już bazować na opracowaniach pewnych instytutów zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej, które też bardzo krytycznie wypowiadają się odnośnie strategii Zielonego Ładu. Protest w województwie zachodniopomorskim  będzie przeciwko Zielonemu Ładowi, ale również będzie odbywał się  w pewnym bardzo wyjątkowym miejscu przy nabrzeżu portowym, o które walczymy. To nabrzeże portowe już za czasów ministra Ardanowskiego było w zasięgu zainteresowania MRiRW i możliwe do wykupu w tamtym czasie ale zostało to pozostawione samo sobie. Widzimy, że dzisiaj eksport jest dla nas bardzo ważny, ponieważ nadmiar zbóż na rynku polskim możemy jedynie eksportować lub zagospodarować poprzez zużycie wewnętrzne czy w innym kierunku technicznym. Dlatego ten protest rolników będzie się odbywał właśnie przy tym nabrzeżu portowym, myślę, że też z innych województw delegacje udadzą się w to miejsce. Tam będziemy podkreślać ważność tego portu, który jest oknem na świat dla Krajowej Grupy Spożywczej, skąd możemy eksportować zboże na zewnątrz.

Ewa Zajączkowska-Hernik: Czy popiera pan taki pogląd, bo wielu rolników o tym mówi, że przez import zboża z Ukrainy to złej jakości zostało u nas w kraju, a my wyeksportowaliśmy wysokiej jakości zboże polskie? To prawda?

Adrian Wawrzyniak: Tak, oczywiście, mamy doskonałą świadomość tego, że zboże, które przyjeżdżało z Ukrainy, przeważnie cofało się tak naprawdę na granicy niemieckiej. Jednak cofając się, nie trafiało z powrotem na Ukrainę, tylko pozostawało na rynku polskim. Unia Europejska i Europejczycy dobrze wiedzą, że produkty z Polski zawsze są bardzo wysokiej jakości. Na tych produktach zależy Unii Europejskiej, więc bardzo często ten eksport z naszego regionu jest pożądany przez Europejczyków. . Trzeba podkreślić, że my też w rozmowie z premierem złożyliśmy pewną propozycję, by jednak służby podległe wojewodom wystąpiły z kontrolami skupów w poszczególnych województwach, by tak naprawdę skontrolować te skupy w całym kraju. Gdzie trafiało tam zboże ukraińskie i jakiej ono jest jakości? Trzeba to przebadać i dowiedzieć się nie tylko na Lubelszczyźnie czy gdzieś przy granicy, tylko co jest u nas w kraju na miejscu? Taki wniosek na razie był ustny, ale w formie pisemnej będziemy go składać już w poniedziałek.

Ewa Zajączkowska-Hernik: Spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim, rzecznikiem rządu i ministrem rolnictwa było satysfakcjonujące dla was? Domniemam, że tak, skoro protest rolników został zawieszony, choć podtrzymane jest pogotowie strajkowe. Musicie trzymać rękę na pulsie.

Adrian Wawrzyniak: Każde rozmowy są dobre, jeżeli są prowadzone. Mamy tego świadomość, że w sytuacji, gdy nie ma porozumienia i nie ma w ogóle konsultacji, nie ma prowadzonych rozmów, to zostaje nic innego jak protest i wyrażanie swojego zdania  na ulicach czy poprzez blokowanie przejść granicznych lub w jakikolwiek inny sposób.  Rozmowy  się odbyły, jest to ważny punkt, jako jeden z postulatów, które były złożone na ręce pana ministra Henryka Kowalczyka. . Pan premier dawał nam do zrozumienia, że zdaje sobie sprawę z tego, co wynika z importu zbóż z Ukrainy i że będą podejmowane odpowiednie działania w kwestii kontroli zbóż, padły deklarację: wprowadzenia paliwa rolniczego, obniżenia ceny nawozów,tarczy kredytowej dla rolnictwa, kontynuacji programu Locha+, interwencji u Prokuratora Generalnego w sprawie rolników z Piotrkowa Trybunalskiego.  Tak jak podkreślamy, rozmowy były konstruktywne i cieszymy się, że uczestniczyły w nich inne organizacje czy związki zawodowe. NSZZ R.I za każdym razem będzie zapraszać inne organizacje, ponieważ taki obraliśmy teraz kierunek, by jednak próbować jednoczyć organizacje rolnicze i mówić jednym głosem, a nie kilkunastoma. Wiemy, że mogą  się odbywać dziesiątki różnych spotkań, z których nic nie wyniknie, a jeżeli wychodzi kilka lub kilkanaście organizacji i przedstawia jeden postulat, to jest też inaczej odbierane. Związek Solidarność  trzyma rękę na pulsie, tak jak pani podkreśliła, pilnujemy tych ustaleń i jeżeli będziemy widzieć, że gdzieś jest zwłoka lub coś nie jest z tych ustaleń realizowane, to będziemy przechodzić do form działania zgodnych z statutem.

Ewa Zajączkowska-Hernik: A to nie jest tak, że ministerstwo troszeczkę za późno zareagowało na problem związany z napływem zboża z Ukrainy? Przecież był taki moment i to jeszcze niedawno, gdzie minister zapewniał, że absolutnie wszystko jest pod kontrolą i nic złego się nie dzieje. 

Adrian Wawrzyniak: Ministerstwo bardzo późno zareagowało. Praktycznie od lipca zgłaszaliśmy nasze wątpliwości i obawy, związane z importem zbóż z Ukrainy, które zalewało nasz rynek. Przecież te wszystkie domniemania, które były już wtedy, w lipcu się sprawdziły. Import z Ukrainy wystarczająco zablokował nas tutaj z naszym polskim zbożem i tutaj służby podległe ministerstwu przespały ten problem i obudziły się za późno. Mamy tą sytuację, którą mamy i liczymy na to, że  działania służb  i Krajowej Grupy Spożywczej będą  teraz przede wszystkim konsekwentne i szybkie. Tego potrzebujemy dziś jako polscy rolnicy , bo warto również obserwować spadki na rynku światowym cen zbóż i przez to mamy taką dramatyczną sytuację zastoju zbóż w magazynach i niskich cen.

swiatrolnika.info 2023