Wywiady
03-06-2019
Prezes Polskiego Porozumienia Kynologicznego jest zdania, że ekoterroryści zarabiający na nielegalnych interwencjach "prozwierzecych", kradnące psy, wchodzące w rolę powiatowych weterynarzy czy atakujących hodowców nie tylko psów, ale także rolników, poszli o krok za daleko.
Tym krokiem miało być zabranie cielaków poddanych leczeniu weterynaryjnemu jako rzekomo zaniedbanych. Zdarzenie miało miejsce w Instytucie Technologiczno-Przyrodniczym w Falentach podległym ministerstwu rolnictwa. Minister Jan Krzysztof Ardanowski polecił złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez tzw. organizacje prozwierzęce. Czy to początek przebudzenia państwa polskiego?
Piotr Kłosiński, prezes Polskiego Porozumienia Kynologicznego uważa, że to był moment przełomowy, a ekoterroryści - jak ich nazywa - testując grunt pod interwencje także na mieniu państwowym, zyskali trudnego przeciwnika.
Kynolog i hodowca psów ostrzegł również innych hodowców przed nieznajomością prawa i nieasertywnym wpuszczaniem do naszych domów samozwańczych inspektorów ds. zwierząt.
„Hodowcy, nie wpuszczajcie eko-oszołomów!”
- apelował Kłosiński z PPK.
Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego wywiadu telewizyjnego oraz do subskrybcji naszego kanału Youtube
RW
graf. Ola Kasperska
fot. Agnieszka Radzik