O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Wywiady

14-04-2020

Autor: Świat Rolnika

Miniaturyzacja psów wywołuje u nich traumę. Kłosiński: to patologiczna moda

Miniaturyzacja psów nie tylko je ośmiesza, ale co gorsza, negatywnie wpływa na ich zdrowie. Prezes Polskiego Porozumienia Kynologicznego Piotr Kłosiński wyjaśnił w rozmowie z Robertem Wyrostkiewiczem, na czym polegają mechanizmy patologii związane z modą na miniaturyzację lub nienaturalne powiększanie psów.

Miniaturyzacja psów – sposób na lans

Efekty miniaturyzacji psów możemy zaobserwować w świecie celebrytów. Jak powszechnie wiadomo, stali bywalcy tabloidów uwielbiają lansować się na najróżniejsze sposoby. Często próbując zwrócić na siebie uwagę, pozują na "miłośnika zwierząt". Niektórzy czują się wyjątkowo uwielbiani, doceniani i potrzebni, pokazując się przed pracownikami mediów ze swoimi mini pieskami. Rzecz jasna od celebrytów w ogóle nie wypada wiele wymagać, nie sposób także spodziewać się po nich szczególnej świadomości w zakresie zajmowania się zwierzętami. Kynolog Piotr Kłosiński przekonuje, że problem leży w istocie po stronie hodowców czworonogów.

Hodowla cierpi przez miniaturyzację psówMiniaturyzacja psow york

– Hodowcy wprowadzili pewną niedobrą tendencję i modę. Zaczęli modyfikować niektóre rasy psów do odpowiednich ich zdaniem rozmiarów. Poprzez miniaturyzację psów, wmawiają wszystkim, że czym mniejsze, tym lepsze. Możesz sobie takiego pieska włożyć do torebki, wystawić główkę, pójść z nim do marketu, ubrać go w ubranku, oczywiście z bardzo dużą szkodą dla tych ras i z dużą szkodą dla samego postrzegania zwierząt domowych. To nie są zabawki.

– tłumaczy Piotr Kłosiński.

Miniaturyzacja psów zmienia im psychikę

W ramach procesów miniaturyzacji psów mocno ucierpiała słynna rasa Yorkshire terrier. Kiedyś słynne Yorki służyły do polowań na myszy i szczury, dziś sklasyfikowane oficjalnie jako psy ozdobne, stają się swoją własną karykaturą.

– Przykładem jest Yorkshire terrier, który kiedyś służył do zupełnie innych zadań, a w tej chwili ma być pieskiem kanapowym. Miniaturyzacja doprowadziła w przypadku tej rasy do olbrzymiej ilości wad genetycznych, zdrowotnych i rozwojowych

– zwraca uwagę prezes PPK.

Nie tylko miniaturyzacja psów – Owczarki kaukaskie są nienaturalnie powiększane

Obok miniaturyzacji psów, inną charakterystyczną ilustracją negatywnych skutków niepotrzebnego "majsterkowania" przy rasach jest przykład Owczarka kaukaskiego.

– Populację prawdziwych Owczarków kaukaskich miałem okazję oglądać na Kaukazie wielokrotnie. To są zwierzęta, które różnią się zasadniczo od tych hodowanych obecnie w Europie. Hodowcy zmienili tę rasę w taki sposób, że ma to być fajna, owłosiona kulka. Najlepiej olbrzymia. W tym przypadku modyfikacja poszła w dwie strony – część psów zminiaturyzowano, a część powiększono. Europejscy hodowcy postawili na masę i postawę, ale tak naprawdę to zwierzę w Rosji i w krajach, z których pochodzi, wygląda zupełnie inaczej i służy do zupełnie innych zadań. Owczarek kaukaski nie jest bowiem psem, który ma leżeć na kanapie, tylko który ma pilnować stada i pracować w górach w bardzo ciężkich warunkach. Cechy, nadane mu przez Europejczyków, tak naprawdę wykluczają jego prawidłowe działanie w warunkach dla niego naturalnych

– wyjaśnia ekspert. 

Miniaturyzacja psów – wrócić do normalnościMiniaturyzacja psow kokarda

– Nadrzędny cel jaki sobie postawiliśmy jako PPK to powrót do normalności. Potrzebna jest długofalowa edukacja hodowców, żebyśmy nie szli w kierunku modowych nowinek, tylko żeby starali się wyciągać do hodowli egzemplarze, które będą odzwierciedlały poprzednie wzorce. Nie wzorce ustalone przez jakieś federacje, tylko przez hodowców w danym kraju, tam gdzie ta rasa powstawała

– tłumaczył Piotr Kłosiński w rozmowie z Robertem Wyrostkiewiczem na temat miniaturyzacji psów

Oglądaj także: Przedsiębiorcy w dobie koronawirusa. Abramowicz: MŚP mogą zostać wycięte

wSensie /GG/ Fot. wSensie, pixabay 

swiatrolnika.info 2023