Wicemarszałek senatu Maria Koc prognozuje, że 2019 r. będzie rokiem klęski wyborczej PSL. Jej zdaniem ludowcy zasłużyli sobie na to koniunkturalizmem i hipokryzją.

„W Polsce, ale też na wsi ludzi zobaczyli, że Prawo i Sprawiedliwość to partia wiarygodna i realizuje konsekwentnie swój program, a ta wiarygodność na scenie politycznej to niestety w dzisiejszych czasach rzadkość”

- mówi senator Maria Koc.

 

„Na pewno wiarygodność straciło Polskie Stronnictwo Ludowe. Na wsi z kim konkurowaliśmy? Z PSL-em, który miał silne struktury; który miał poparcie wśród rolników; poparcie, które wynikało z tego, że to partia, która mówiła o chłopskich korzeniach, o przywiązaniu do wsi, do tradycji, do chrześcijaństwa, do wartości, które na wsi są wciąż bardzo ważne. Ale co się wydarzyło przed wyborami do parlamentu europejskiego?”

- pyta senator Koc.

„Polskie Stronnictwo Ludowe wstąpiło w szeregi Koalicji Obywatelskiej i sprzedało się; sprzedało swoje wartości, o których tak często mówiło”

- odpowiada wicemarszałek senatu.

„PSL to koniunkturaliści i hipokryci”

- podsumowuje.

„To były różne żywioły i ludzie z bardzo różnych środowisk [Koalicja Obywatelska – dop. Red.], także lewicowych i skrajnie lewicowych po Polskie Stronnictwo Ludowe, które obecnie mieni się partią chadecką i konserwatywną. To gdzie mieli ten swój konserwatyzm, kiedy wstępowali do tej koalicji? Gdzie był konserwatysta Kosiniak-Kamysz kiedy siedział na wykładzie Leszka Jażdżewskiego? Tamten dyskredytował i obrażał Kościół i ludzi wierzących, a Kosiniak-Kamysz mu klaskał”

- przypomina senator Maria Koc.

„Nie można być w poniedziałek konserwatystą, w piątek liberałem, a w następnym tygodniu lewicowcem”

- mówi gość „Świata Rolnika”.

Rozmowa SwiatRolnika.info z wicemarszałek senatu Marią Koc w całości na naszym serwisie YouTube.com