Współpraca między rolnikami, leśnikami i myśliwymi w zasadzie jest od zawsze. Natomiast chcemy ją zacieśnić i to jest kierunek, który na pewno będzie realizowany przez nas. Chcemy, żeby ta triada ludzi, którzy nawzajem sobie pomagają, którzy, jeden bez drugiego nie może samoistnieć, dalej i głębiej pracowali. (...) My, jako myśliwi, chcemy wspomóc zarówno rolnika jak i leśnika w realizacji jego zadań, w realizacji perspektyw, pomóc na co dzień. Chcemy, żeby ta współpraca, szczególnie na dole, przebiegała w sposób ciągły, nie była niczym zachwiana. Tak naprawdę rolnik i leśnik wspólnie pilnują upraw. To nie jest prawdą, że my [myśliwi – przyp.red.] stanowimy tutaj jakąś kluczową rolę, wielu rolników jest także w naszych szeregach, w związku z czym nie możemy tutaj mówić o dwóch bytach. Jest to jeden, ten sam, którego celem jest naprawa tego, co psują troszkę zwierzęta dzikie, którymi my gospodarujemy w imieniu Skarbu Państwa

– powiedział Paweł Lisiak w wywiadzie dla portalu Świat Rolnika.Info.

Zakaz spacerów w lasach z powodu ASF do 15 maja 

Myśliwi wyciągają rękę do współpracy

Wyciągamy rękę, chcemy pomóc i myślę, że ta współpraca i rozmowa to jest to, co chcielibyśmy wdrożyć na co dzień. To, co powinno stanowić przełom to nasze wzajemne porozumienie. Mamy bardzo podobne problemy, mamy podobnych, jak nie tych samych adwersarzy. Dlatego uważam, że nasze zacieśnienie współpracy będzie na pewno dla obu stron korzystne

– stwierdził prezes Polskiego Związku Łowieckiego, Łowczy Krajowy Paweł Lisiak.

Współpraca w walce z ASF

W nawiązanej współpracy chodzi o eliminowanie osi konfliktu, a jedną z nich bez wątpienia jest ASF, z którym walczymy od 2014 roku. Jaki pomysł na walkę z wirusem ASF ma Łowczy Krajowy?

Na pewno ta trójstronna współpraca, na pewno wyciągnięcie wniosków i ten proces ciągłej poprawy. To, co było może nienajlepsze znajduję jako potencjał do poprawy. Robimy w tej chwili pełną analizę przyczyn dlaczego jedna, druga, czy trzecia strona mówi o jakichś zaniedbaniach. Myślę, że one wynikają po prostu stąd, że w czasie znajdujemy rozwiązania. One od początku nie zawsze działają, nie od początku mamy rozwiązania idealne, w związku z czym jesteśmy i my bardziej doświadczeni i wszystkie inne strony. W tej chwili dążymy bardzo mocno do zacieśnienia współpracy

– stwierdził Paweł Lisiak.

Na pewno chcemy poprawić monitoring, który jest jednym z narzędzi w skutecznej walce z rozprzestrzenianiem się ASF-u. Chcemy wprowadzić, pracujemy nad tym bardzo mocno, w jaki sposób możemy to sfinalizować, elektroniczne książki pobytu w łowisku, które dadzą nam możliwość monitorowania online myśliwych, którzy są w łowisku, ilości sztuk ustrzelonych, ew. Znalezionych sztuk, które są podejrzewane o chorobę

– dodał Łowczy Krajowy.

Ptasia grypa - jak przestrzegać zasad bioasekuracji?

ASF wobec specustawy

Specustawa do walki z ASF funkcjonuje już od kilku tygodni. Zawiera w sobie kilka zapisów ułatwiających myśliwym walkę z wirusem, jak np możliwość polowań z użyciem tłumików, noktowizorów, termowizorów, a także możliwość wsparcia myśliwych przez funkcjonariuszy państwowych służb mundurowych, którzy posiadają odpowiednie uprawnienia.

Ta specustawa już ma pozytywne skutki. My obserwujemy zdecydowanie zintensyfikowane działania w ograniczeniu ASF-u, mi.in. jeśli chodzi o rozrzedzenie populacji dzika. Wprowadzenie udogodnień w postaci noktowizji i termowizji pozwala, bez względu na pogodę, bez względu na jasność w nocy, wykonywać polowania. Dzięki temu pozyskanie dzika wzrosło i myślę, że rolnicy mogą czuć się bardziej bezpieczni, a my, jako myśliwi mamy większe możliwości do tego, by wywiązać się z naszych zadań dla państwa

– powiedział prezes Polskiego Związku Łowieckiego, Łowczy Krajowy Paweł Lisiak.

Fot. Michał Budzyński/Agnieszka Radzik