O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Wywiady

16-12-2021

Autor: Świat Rolnika

Anna Bryłka (Konfederacja): Zielony Ład jest zagrożeniem dla rolników

Anna Bryłka w rozmowie ze ŚwiatRolnika.info skomentowała założenia Zielonego Ładu. Zapowiedziała także swój udział w protestach rolników w Brukseli. 

Sekretarz Ruchu Narodowego wypowiedziała się na temat Europejskiego Zielonego Ładu, który według wielu ekspertów uderzy w europejskie, w tym w polskie rolnictwo, a także w domowe budżety Polaków korzystających z dóbr wytworzonych przez polskich hodowców. Strategia Europejskiego Zielonego Ładu, jak podkreślają sami rolnicy, wiązać się może z wynoszącym – w odniesieniu do niektórych sektorów – nawet kilkunastu-kilkudziesięcioprocentowym spadkiem produkcji. Konsekwencją decyzji unijnych urzędników może być niekontrolowany wzrost eksportu taniej i niskiej jakości żywności do Unii Europejskiej, który wpłynie destrukcyjnie na płynność finansową europejskich przedsiębiorstw rolniczych.

Badania prowadzone przez USDA, HFFA Research, unijne Wspólne Centrum Badawcze (JRC), Uniwersytet Kiloński, a także Uniwersytet i Ośrodek Badawczy Wageningen (WUR), korzystające z różnych metodologii, skupiające się na różnych aspektach i ograniczeniach, dochodzą do takich samych wniosków. Unijna produkcja rolna będzie spadać, w niektórych obszarach i w przypadku niektórych produktów spadek ten będzie dość drastyczny. Według najnowszego badania WUR, średnia produkcja spadnie o 10-20 proc., a w przypadku niektórych upraw nawet o 30 proc. Jeśli chodzi o sektor hodowlany, to badanie Uniwersytetu Kilońskiego mówi o średnim 20 proc. spadku unijnej produkcji wołowiny oraz 17 proc. spadku produkcji wieprzowiny.

Anna Bryłka wspiera protesty rolników

#EUnitedAgri podjął decyzję o przełożeniu terminu, w którym ma odbyć się protest rolników w Brukseli. Podkreślił jednak, że to nie koniec walki o rolnictwo. ,,W odróżnieniu od części polityków europejskich, którzy chcąc zaspokoić własne ambicje i aspiracje ideologiczne, nasze działania cechują się przede wszystkim odpowiedzialnością. Na co dzień jesteśmy bowiem odpowiedzialni za bezpieczeństwo żywnościowe oraz utrzymanie łańcucha produkcyjnego w złożonym systemie gospodarki rolnej – tym systemie, którego nie rozumieją urzędnicy i komisarze” – przekazał zarząd. "Na trwającym do późnych godzin nocnych, posiedzeniu Zarządu #EUnitedAgri, czyli platformy zjednoczonego europejskiego rolnictwa, w skład której wchodzą organizacje i związki z 13 krajów Unii Europejskiej, podjęliśmy decyzję o przełożeniu zapowiedzianego na 13. i 14. grudnia protestu rolników w Brukseli"

„Planowałam być w Brukseli, ale przesunięto termin. Bardzo dobrze, że rolnicy protestują. Bardzo dobrze, że ten sprzeciw widać. Mam nadzieję, że przyniesie on realne skutki" – powiedziała Anna Bryłka. Zapowiedziała również, że najpewniej weźmie udział w proteście, który organizatorzy wstępnie przełożyli na przełom stycznia i lutego nowego roku. 

Polityk Konfederacji odniosła się także inicjatywy Koniec Epoki Klatkowej, która latem została wstępnie zaaprobowana przez Parlament Europejski. anna brylka konfederacja 23

„Jeśli chodzi o zakaz chowu klatkowego, ucierpi na nim szczególnie Polska. Polskie drobiarstwo i polskie jajka klatkami stoją. Ponad 80% chowu nad Wisłą to chów klatkowy. Nasz kraj jest jednym z największych producentów jaj w Unii Europejskiej. Zaaprobowana przez Parlament Europejski inicjatywa przełoży się na wzrost cen jaj, a także wzrosty cen wszystkich produktów w których skład wchodzą jaja – makarony itd. To łańcuch powiązany. Rezolucja przegłosowana w czerwcu tego roku, była poparta przez większość europarlamtarzystów, w tym przez europosłów Prawa i Sprawiedliwości. Były minister rolnictwa – Krzysztof Jurgiel, w ramach sprzeciwu zagłosował przeciw" – powiedziała Anna Bryłka. 

„Chów klatkowy to nie tylko drobiarstwo, ale również choćby również króliki, czy lochy. Same klatki stosowane są po to, by zwierzęta były bezpieczne. Tak jest w przypadku prosiąt, czy właśnie loch. Doświadczenia rolników w zakresie dobrostanu przynoszą odpowiednie rezultaty. Nie jest to też na pewno znęcanie się nad zwierzętami. Przypomnijmy, że Komisja Europejska w 2012 roku ustaliła nowe rozmiary klatek. I co? Po 10 latach okazuje się, że są one nieaktualne?” – powiedziała Bryłka. 

Zielony Ład, czyli zagrożenie

Strategia Europejskiego Zielonego Ładu, jak podkreślają sami rolnicy, wiązać się może z wynoszącym – w odniesieniu do niektórych sektorów – nawet kilkunastu-kilkudziesięcioprocentowym spadkiem produkcji. Konsekwencją decyzji unijnych urzędników może być niekontrolowany wzrost eksportu taniej i niskiej jakości żywności do Unii Europejskiej, który wpłynie destrukcyjnie na płynność finansową europejskich przedsiębiorstw rolniczych.

Badania prowadzone przez USDA, HFFA Research, unijne Wspólne Centrum Badawcze (JRC), Uniwersytet Kiloński, a także Uniwersytet i Ośrodek Badawczy Wageningen (WUR), korzystające z różnych metodologii, skupiające się na różnych aspektach i ograniczeniach, dochodzą do takich samych wniosków. Unijna produkcja rolna będzie spadać, w niektórych obszarach i w przypadku niektórych produktów spadek ten będzie dość drastyczny. Według najnowszego badania WUR, średnia produkcja spadnie o 10-20 proc., a w przypadku niektórych upraw nawet o 30 proc. Jeśli chodzi o sektor hodowlany, to badanie Uniwersytetu Kilońskiego mówi o średnim 20 proc. spadku unijnej produkcji wołowiny oraz 17 proc. spadku produkcji wieprzowiny.

"Zielony Ład to różne wymagania takie jak strategia bioróżnorodności, strategia „Od pola do stołu”. Mówią one, że produkcja roślinna i zwierzęca zostaną ograniczone, podobnie do dochodów gospodarstw. Wynika to z badań przeprowadzonych przez ekspertów Komisji Europejskiej, którzy jasno wskazali w jakich branżach zmniejszy się wydajność. Jeśli zmniejszymy stosowanie środków ochrony roślin, jeśli zmniejszymy stosowanie nawozów, a to musimy zrealizować do 2030 roku, skala produkcji rolnej spadnie. Mamy również wymóg 25% areału dla rolnictwa ekologicznego, gdzie w Polsce jest to obecnie 2-3%. My nie jesteśmy w stanie osiągnąć wymogów do 2030 roku. Nasze polskie rolnictwo i tak jest bardziej ekologiczne od tego zachodniego. U nas jest mniej rolnictwa przemysłowego. My zużywamy mniej substancji czynnych na hektar, niż np. Holandia, Francja, a wymóg jest dla wszystkich – powiedziała Anna Bryłka. 

Zobacz również: Anna Bryłka: Zielony Ład jest hamulcem polskiego eksportu i produkcji

swiatrolnika.info 2023