Ekspert: Cieszy mnie dyskusja PiS o przejęciu sklepów Żabka

Nie milkną echa po wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który nie wykluczył, że do portfela Spółek Ministra Aktywów Państwowych trafi Żabka.

Jak wskazuje w “(O)cenach rolniczych” Jarosław Malczewski, prezes Polskiej Grupy Mleczarskiej, Kompetencje w tym zakresie mogłaby mieć Polska Grupa Spożywcza. Ponadto, jako spółka notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych mogłaby poprzez emisję akcji stać się współwłasnością zarówno spółdzielni mleczarskich, jak i nawet rolników. Tymczasem zakłady mleczarskie w Polsce wciąż rywalizują o surowiec, czego konsekwencją jest zmniejszenie podaży, wolnego do zagospodarowania przez mleczarnie, mleka surowego. Rolnicy oczekując stabilności wiążą się z podmiotami o ugruntowanej na rynku marce, gdyż gwarantują one stabilizację.

Czy PiS przejmie sieć sklepów Żabka?

Skupmy się jednak na najważniejszym ogniwie w łańcuchu dostaw, tj. na handlu detalicznym, bo nie od dziś wiadomo, że sieci handlowe rządzą nie tylko rynkiem mleka, ale i innymi rynkami. Nie milkną więc echa po wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który nie wykluczył, że do portfela Spółek Ministra Aktywów Państwowych trafi Żabka. Wbrew pozorom, taka akwizycja wcale nie jest wykluczona, bo od jakiegoś czasu słychać było, że fundusz zarządzający siecią szykuje ją do sprzedaży. 

,,Luksemburski fundusz private equity CVC Capital Partners, właściciel m.in. PKP Energetyka, nosi się z zamiarem sprzedaży sieci Żabka. Fundusz CVC, dokonując zakupu Żabki w 2017, zaznaczył, że funkcjonowanie w tej formule przewidziane jest na 6, a maksymalnie 15 lat, zatem sam fakt zamiarów odsprzedaży nie powinien nikogo dziwić” – wskazuje Jarosław Malczewski.

Wzór dla innych

Wraz z Żabką pod młotek ma pójść spółka PKP Energetyka, którą Skarb Państwa chce odzyskać.

,,Sama dyskusja na ten temat bardzo mnie cieszy, bo jako pierwsi wskazywaliśmy, że do uzdrowienia rynku krajowego potrzebna jest mocna, dobrze zarządzana państwowa sieć.  Kompetencje w tym zakresie mogłaby mieć Polska Grupa Spożywcza. Taka, oparta na ponad 8700 sklepach, struktura mogłaby być nie tylko być dochodowa dla Skarbu Państwa, ale pełnić bardzo potrzebną funkcję regulacyjną, stając się wzorem dla innych jak powinny wyglądać praktyki kupieckie” – dodaje ekspert.

Ponadto, jako spółka notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych mogłaby poprzez emisję akcji stać się współwłasnością zarówno spółdzielni mleczarskich, jak i nawet rolników.

,,Mielibyśmy w ten sposób do czynienia z faktycznym skracaniem łańcucha dostaw i wpływem producentów na relacje w handlu.  Miejmy nadzieję, że Ministerstwo Aktywów Państwowych wraz z Polską Grupą Spożywczą podejmie rękawicę, a w przyszłości w swym planie strategicznym zapewni wysoki udział polskich artykułów spożywczych w swej ofercie handlowej” – zauważa Jarosław Malczewski.

Oglądaj też: Ekspert: Ceny skupu mleka są na historycznie wysokich poziomach