W rozmowie z portalem ŚwiaRolnika.info Wiktor Szmulewicz odniósł się do zbliżającego się strajku rolników w Brukseli oraz do postulatów Zielonego Ładu.

Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych zaznaczył, że rolnicy mają prawo nie zgadzać się z niektórymi rozwiązaniami, które zostały przedstawione w Europejskim Zielonym Ładzie. Podkreślił również olbrzymią wartość, jaką wnosi rolnictwo do walki z globalnym ociepleniem.

ŚwiatRolnika.info: Panie Prezesie, chcielibyśmy poznać Pana stanowisko w kontekście strajku rolników, który odbędzie się w Brukseli w dniach 13 i 14 grudnia. Jak się Pan do tego odniesie? Czy rolnicy rzeczywiście mają szansę wpłynąć na postanowienia Zielonego Ładu?

Wiktor Szmulewicz: Przede wszystkim, rolnicy mają prawo, aby zaprotestować swoje niezadowolenie związane z postulatami, które zostały zaproponowane w Zielonym Ładzie. Ogólnie rzecz biorąc, Parlament Europejski przedstawił dość trudne w realizacji założenia. Wdrożenie ich może skutkować zmniejszeniem produkcji rolnej jak i samej dochodowości rolników. Ponadto możemy spodziewać się jeszcze większej podwyżki cen artykułów żywnościowych i może okazać się, że części społeczeństwa nie będzie na nie stać.

ŚwiatRolnika.info: I tutaj pojawia się kolejne pytanie. Czemu Unia Europejska upiera się przy przekonaniu, że to właśnie rolnictwo odpowiada za zmiany klimatyczne?

Wiktor Szmulewicz: W tym kontekście każdy potrafi znaleźć winowajcę. Jednakże sposób rozwiązywania tego i zmniejszania skutków zmian klimatycznych to inna sprawa, a rolnictwo niekoniecznie ma na nie duży wpływ. W mojej opinii szeroko pojęte rolnictwo wpływa w najmniejszym procencie na zmiany klimatyczne. Nie można też powiedzieć, że rolnictwo w ogóle nie przyczynia się do zmian atmosferycznych, ale w zdecydowanej większości działania rolne pochłaniają m.in. dwutlenek węgla i przetwarzają go na tlen, czasami nawet w większych ilościach niż lasy. Jasnym jest, że trzeba modernizować rolnictwo, by efektywniej wpływało one na polepszenie środowiska, ale metody proponowane przez Zielony Ład nie należą do najlepszych. Żeby nie być gołosłownym, to posłużę się przykładem. Około miliard ludzi na świecie cierpi z powodu głodu. Więc postulat o tym, żeby zmniejszać produkcję żywności, jest wprost niedorzeczny, a być może im chodzi właśnie o to, by tym sposobem zmniejszyć populację ludności na świecie.

Czytaj także: Zielony Ład. Szmulewicz: założenia strategii są nierealne!

źródła:fot.TT,WiktorSzmulewicz/pixabay.com