Informacje
11-05-2022
Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej Szczepan Wójcik zachęca do szukania nowych rynków zbytu, gdyż w ten sposób polska gospodarka może poradzić sobie z kryzysem.
Najpierw pandemia koronawirusa a teraz rosyjska inwazja na Ukrainę. Te dwa czynniki pośrednio przyczyniają się do stagnacji zarówno polskiego rolnictwa, jak i gospodarki. Prezes IGR, pomimo ciężkiej sytuacji, widzi szansę na polepszenie wartości gospodarczej Polski, a kluczem do niej jest wzmocnienie produkcji rolnej.
W polskim rolnictwie drzemie ogromny potencjał
Zdaniem prezesa Fundacji Polska Ziemia, aby nie pogłębić się w kryzysie, Polacy muszą patrzeć w przyszłość i zacząć planować. Wyjściem z sytuacji ma być sukcesywne wzmacnianie polskiej produkcji rolnej, ponieważ dzięki niej przedsiębiorcy mogliby zacząć szukać nowych rynków zbytu. To z kolei przełożyłoby się na zwiększone zyski finansowe.
Musimy myśleć co będzie dalej, gdy ustanie wojenny pył. Trzeba wzmocnić produkcję rolną, tak, aby bez obaw można było handlować jej nadwyżkami i wzmacniać naszą polską gospodarkę pozyskanymi w ten sposób pieniędzmi. Szukanie nowych rynków zbytu właśnie dziś, to interes Narodu!
— Szczepan Wójcik (@szczepan_wojcik) May 11, 2022
Polska ma ogromny potencjał w kontekście produkcji żywności. Rolę Polskiego rolnictwa podkreślał Dyrektor FAO. Jego zdaniem Polska stała się jednym z ważniejszych krajów dla rolnictwa. W myśl słów prezesa IGR polscy rolnicy powinny wykorzystać sytuację geopolityczną i zwiększać konkurencyjność naszego rolnictwa na arenie europejskiej oraz światowej.
Szczepan Wójcik alarmował o kryzysie żywnościowym
Przedsiębiorca Szczepan Wójcik już wcześniej ostrzegał przed konsekwencjami płynącymi z wojny na Ukrainie. Jakiś czas temu napisał, że w wyniku wojny na Wschodzie ucierpi przede wszystkim Afryka.
,,Brak żywności dotknie głównie kraje Afryki. W Europie jej ceny bardzo wzrosną. Jesień tego roku może okazać się kluczowa, o przyszłym roku nie chcę nawet myśleć. Oby nasze przewidywania się nie spełniły” – napisał swego czasu na Twitterze prezes IGR.
Wielu komentatorów nie brało tych ostrzeżeń na poważnie. Jednakże słowa prezesa znalazły potwierdzenie w raporcie przygotowanym przez ONZ. Czytamy w nim m.in., że blisko połowa z 54 krajów Afryki jest zależna od importu pszenicy z Rosji lub Ukrainy. Co więcej, Rosja jest głównym dostawcą nawozów do co najmniej 11 afrykańskich państw.
Czytaj także: Szczepan Wójcik: Przed nami największy kryzys żywnościowy od dekad