Parlament Europejski opowiedział się za możliwością podwyższenia VAT na produkty pochodzenia zwierzęcego. Chodzi o słynny już podatek od mięsa – takie wnioski płyną z opublikowanego sprawozdania z posiedzenia.

O co właściwie chodzi?

Komisje Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego, i Bezpieczeństwa Żywności oraz Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego przedstawiły sprawozdanie w sprawie strategii "Od pola do stołu" na rzecz sprawiedliwego, zdrowego i przyjaznego dla środowiska systemu żywnościowego. W dokumencie przeczytać możemy:

(…) Popiera przyznanie państwom członkowskim większej elastyczności w stosowaniu różnych stawek VAT na żywność o różnym wpływie na zdrowie i środowisko oraz umożliwienie im wyboru zerowej stawki VAT na zdrowe i zrównoważone produkty żywnościowe, takie jak owoce i warzywa, co jest już stosowane w niektórych państwach członkowskich, ale obecnie nie jest możliwe dla wszystkich, oraz wyższej stawki VAT na niezdrową żywność o dużym śladzie środowiskowym

– czytamy w dokumencie.

Chodzi o – jak twierdzą unijni politycy – żywność o znacznym śladzie węglowym. Wyższą stawką podatku VAT, wynoszącą w tym przypadku 23%, ma zostać objęte przede wszystkim mięso i inne produkty pochodzenia zwierzęcego. Pomysł samego wprowadzenia podatku od mięsa nie jest nowy. Dziś VAT na żywność naliczany jest według różnych stawek.

Podatek od mięsa cieszy Sylwię Spurek

Pomysł wprowadzenia dodatkowej daniny od mięsa to jeden z postulatów poznańskiej europoseł Sylwii Spurek. Dziś napisała ona na twitterze:

Mamy to‼ Wygląda na to, że PSL i reszta konserwatystów zaczyna przegrywać „wojnę o kotleta i rosół”. Wczoraj PE przegłosował możliwość podwyższenia VAT na produkty niezdrowe i o dużym śladzie środowiskowym. Odsyłamy mięso i mleko do historii! Taką UE najbardziej lubię

– napisała polityk.

Spurek nawiązała – rzecz jasna – do ostatniej konferencji, w której udział wziął lider Ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL na zjeździe partii w Rzeszowie mówił m.in. „o potrzebie normalności”.

Jesteśmy formacją, która podaje rozwiązania dające szansę na normalne życie. Za naszych rządów nie będzie żadnych rewolucji światopoglądowych, będą uszanowane tradycje i wartości chrześcijańskie, ale wyprowadzimy politykę z kościołów

– powiedział.

Jak przekonywał Kosiniak-Kamysz, kiedy PSL będzie rządził, będzie można „spokojnie polować, wędkować, hodować zwierzynę, jeść mięso”. Będziemy bronić prawa do schabowego i do rosołu z kury. Będziemy bronić normalności

– mówił.

Sylwia Spurek znana jest z dążenia do realizacji licznych postulatów uderzających w polskie i europejskie rolnictwo. Europoseł, poza wspieraniem nowego pomysłu jakim jest podatek od mięsa, jest również orędowniczką inicjatywy Koniec Epoki Klatkowej, zakazu uboju rytualnego czy likwidacji hodowli zwierząt futerkowych. Aktywnie współpracuje z licznymi organizacjami antyhodowlanymi.

Czytaj także: W Rosji może zostać wprowadzony podatek od mięsa!

Wszystkiemu winien Zielony Ład

Strategia Od pola do stołu, której częścią jest podatek od mięsa, stanowi jedną ze składowych nowej unijnej polityki rolnej, czyli Europejskiego Zielonego Ładu. Jego celem nadrzędnym jest maksymalne ograniczenie emisji zanieczyszczeń do atmosfery.

Zielony Ład wprost realizuje postanowienia Porozumienia Paryskiego które przewiduje, że wszystkie państwa świata ograniczyć mają emisję gazów cieplarnianych o 50 procent do 2030 roku, a już w roku 2050 zakończyć ją całkowicie. Osiągnięcie tego celu oznacza konieczność przeprowadzenia rewolucji w praktycznie każdej dziedzinie naszego życia – zmiany dotkną zatem także rolników.

Głównym orędownikiem wprowadzenia Eurpejskiego Zielonego Ładu są unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski i znany z licznych ataków na Polskę Frans Timmermans.