Jerzy Chróścikowski, wiceprzewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, wziął udział w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

Przewodniczący senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi opowiedział o problemach polskich rolników, wynikających z panującej w Polsce suszy. Zaapelował, aby gospodarze notowali straty i później wypełniali aplikację „Susza”. Będzie można to zrobić za pomocą profilu zaufanego do listopada.

Jerzy Chróścikowski o aplikacji ,,Susza”

Susza w Polsce jest coraz większym problemem dla rolników. Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa szacuje, że w wyniku suszy tegoroczne plony mogą być mniejsze nawet o 20 procent w skali całego kraju. Jerzy Chróścikowski, wiceprzewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, zaapelował do rolników o szacowanie szkód za pomocą aplikacji „Susza”.

,,Aplikacja będzie dostępna za tydzień. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa są gotowe. Ministerstwo Cyfryzacji dopracowuje ostatnie szczegóły. Apelujemy do rolników, aby sobie notowali, jakie straty będą mieli i później wypełniali aplikację „Susza”. Będzie ona aktualna do listopada i będzie można ją wypełnić przez profil zaufany” – poinformował przewodniczący senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

,, To jest ze środków de minis. My mamy ograniczenia ilościowe – jako państwo i jako każdy indywidulanie. Dla każdego z rolników to jest 20 tys. euro na trzy lata” – dodał gość TV Trwam.

Straty mogą sięgnąć nawet 60%

Lubuscy rolnicy alarmują, że susza może spowodować ogromne straty w zbożach ozimych, sięgające nawet 60 procent. Rolnicy apelują o ogłoszenie klęski suszy.

,,Nie spodziewam się, żeby to było zrealizowane. Państwo przy ogłoszeniu klęski, czyli tzw. stanu nadzwyczajnego, musi rekompensować straty. W tym przypadku rolnicy liczą tylko na to, co ubezpieczyciel zapłaci albo liczą na to, co państwo dotychczas rekompensowało. Pamiętajmy, że ubezpieczyciel powinien więcej zrekompensować” – stwierdził Jerzy Chróścikowski.

Gość TV Trwam zauważył, że suszę można zwalczyć, a jednym ze sposobów jest retencja wody.

,, To wymaga dużych programów i opieki samych rolników. Łąki powinny być nawadniane, a nie są. Urządzenia melioracyjne są poniszczone, spółki wodne nie pracują tak jak powinny. My mamy na to wiele metod, żeby tę wodę zahamowywać. Musimy wszyscy razem pracować. Rząd poprzez programy, ale też i rolnicy. Jest coraz mniej bydła, coraz mniej zainteresowanych łąkami” – zaznaczył gość TV Trwam.

Czytaj też: Ekstremalna susza zagraża tegorocznym zbiorom zbóż w Rumunii

radiomaryja.pl/fot.fb, Jerzy Chróścikowski