O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

17-10-2021

Autor: Oliver Pochwat

Jan Duda (PiS): Pola uprawne na terenach górskich giną na naszych oczach

Jan Duda

Poseł Jan Duda z Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z portalem Świat Rolnika Info przedstawił diagnozę sytuacji rolników na terenach górskich. Zdaniem parlamentarzysty jednym kierunków, na którym powinni skupić się gospodarze, jest rozwój agroturystyki.

ŚwiatRolnika.info: Jak ożywić rolnictwo na terenach górskich?

Jan Duda: Jest to pytanie bardzo trudne i skomplikowane. Rolnictwo na terenach górskich, obejmujące swoim zasięgiem województwa małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie oraz część Śląska, jest bardzo zróżnicowane. Myślę, że najtrudniejsza sytuacja, jeżeli chodzi o prowadzenie działalności rolniczej, panuje w Małopolsce. Wynika to z bardzo dużego rozdrobnienia upraw rolniczych.

Niestety nie ma tzw. złotego środka względem tego, co należy zrobić, aby ożywić rolnictwo na terenach górskich. Jednym z kierunków, który może usprawnić funkcjonowanie rolnictwa na terenach górskich, jest agroturystyka. Oznacza to bowiem także produkowanie żywności na potrzeby turystów korzystających z walorów tamtych terenów. Jest to pierwszy element.

Drugim elementem jest próba przekonania konsumenta, że rolnictwo i produkty pochodzące z gór mają o wiele wyższe walory smakowe. Należy wyrobić im odpowiednią markę i renomę. Pracujemy nad tym już od bardzo dawna. Zależy nam, aby żywność pochodząca z gór "wybiła" się na rynku. Niestety, muszę przyznać to z bólem serca, nie idzie to tak, jak powinno. Trudno jest nam się z tym przebić. Produkcja w rejonach górskich jest zdecydowanie droższa. Wynika to z czynników takich jak: jakość plew, ukształtowanie terenu oraz duże rozdrobnienie małych gospodarstw rolnych.pole urawne gory

Pomoc państwa, która musi być zapewniona, to dopłaty do przeżuwaczy. Żywność pochodząca z hodowli owiec lub krów, a zwłaszcza polskiej rasy czerwonej, jest z wielu względów pożądana.

Czytaj także: Należy budować świadomość o zagrożeniu, jakim jest ptasia grypa

Górskie tereny rolnicze, które kiedyś były w 100 proc. wykorzystywane, w tej chwili ulegają bardzo szybkiej sukcesji poprzez zarastanie samosiewami. Pola uprawne giną na naszych oczach.

Z czasem koloryt pól, na których uprawia się różne odmiany zbóż, zniknie nieodwracalnie. To czeka również hale wypasowe, które sukcesywnie zarastają. Myślę, że należy zwiększyć dopłaty, bo oprócz produkcji rolnej niezwykle ważny jest aspekt środowiskowy, czyli utrzymanie hal, pól uprawnych, w stanie w jakim kiedyś były.

ŚwiatRolnika.info. Czy nie obawia się Pan sytuacji, że rolnictwo w terenach górskich będzie "torpedowane" i zwalczane przez "ekologów", którzy będą protestowali, aby zachować "pierwotny charakter" tych terenów.

Jan Duda: Oczywiście, że się tego obawiam. Wspomniał Pan o zachowaniu "pierwotnego charakteru" tych terenów. Jak pierwotny ma on być? Do czego mamy się cofnąć? W przestrzeni 100 czy 200 lat te tereny były wykorzystywane rolniczo. Na halach górale zawsze wypasali owce. Środowisko górskie było kształtowane przez setki lat działalnością człowieka. Bez wypasu, nawet te gatunki roślin, które są chronione, zginą bezpowrotnie. To nie jest tak, że, jak zostawimy wszystko matce naturze, to w czarodziejski sposób środowisko zostanie przywrócone. Do którego stanu mamy to przywrócić? Do takiego, gdy wszystko było zarośnięte?

W moim okręgu wyborczym, czyli Podhale, Nowosądecczyzna, Limanowszczyzna, Gorlice mieszka, żyje i funkcjonuje prawie milion osób. Musimy utrzymać to w takiej kondycji, jak to było do tej pory. Mamy to wszystko zostawić i za 100 lub 200 lat będziemy mieli piękny las? Co z ludźmi mieszkającymi na tych terenach?
Zdaję sobie sprawę, że obecnie dominuje pogląd, aby zostawić naturę samą sobie, bo ona sobie świetnie poradzi. W jakim kierunku to pójdzie, tego jednak nie wiemy.

ŚwiatRolnika.info: Argument o "pierwotnej formie" został użyty celowo. To właśnie nim posługują się "ekolodzy". Widać to w przypadku Bieszczad. Ten argument jest stosowany z pominięciem faktu ogromnej pracy leśników, którzy po wojnie sadzili drzewa. O pierwotnym charakterze nie ma więc mowy.

Jan Duda: Pierwotność należy do czegoś odnieść. O jakim momencie historii mówimy? Czy o tym, kiedy nas ludzi nie było na tym terenie? Rozumiem, że w ten sposób mam rozumieć słowo "pierwotny". Uważam, że powinniśmy zachować to, co jest piękne w naszej przyrodzie, co tworzy ten specyficzny krajobraz, ale tak jak powiedziałem, został on stworzony setki lat temu przez człowieka. Chciałbym, żeby to zostało zachowane. Oczywiście może być tak jak w Bieszczadach, gdzie między drzewami możemy zobaczyć resztki domostw, ale chyba nie chcemy do tego doprowadzić.

swiatrolnika.info 2023