O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

26-07-2021

Autor: Monika Faber

Hodowca norek bezlitośnie obnaża hipokryzję posła PiS!

Hodowca norek

Prawo i Sprawiedliwość od dobrych kilku lat oszukuje rolników, twierdząc że stoi po ich stronie. Tymczasem jak wskazuje hodowca norek Szczepan Wójcik, jest zupełnie inaczej. Prezes IGR bezlitośnie obnażył hipokryzję posła PiS, Jana Mosińskiego, i wytknął antyrolniczą działalność polityków partii rządzącej, której szczytowym momentem było przedstawienie projektu tak zwanej Piątki dla zwierząt. 

Hodowca norek wytyka hipokryzję PiS

Poseł PiS Jan Mosiński postanowił podać dalej kłamliwy przekaz partyjny, jakoby Prawo i Sprawiedliwość było partią prorolniczą. Jego hipokryzję obnażył Szczepan Wójcik, hodowca norek.

Chcemy i będziemy zawsze służyć polskiej wsi. Służba polskiej wsi to rdzeń naszego programu – Polskiego Ładu.

– napisał Jan Mosiński.

Na kłamstwa posła PiS zareagował Szczepan Wójcik, hodowca norek i prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.

Panie pośle. Niech Pan przestanie bredzić i okłamywać polską wieś. Głosował Pan za tzw. „Piątka dla zwierząt”, próbował Pan niszczyć rolnictwo, a teraz jest Pan jego zwolennikiem? Obłuda, aż się z Pana wylewa.

– stwierdził.

Jak zauważa Wójcik, Mosiński był jednym ze zwolenników antyhodowlanej ”Piątki dla zwierząt”.

Zwykły kłamliwy hipokryta.

– dodał hodowca norek.

W ostrzejszych słowach polityka PiS opisał Marek Miśko, dyrektor generalny Związku Polski Przemysł Futrzarski.

Przydupas prezesa. Jak wiatr zawieje tak myśli. Panie Mosiński, ależ Pańskie życie musi być nic nie warte. Nawet samemu nie jest Pan w stanie sformułować myśli. Tylko przekazy partyjne.

– stwierdził na Twitterze Miśko.

Aktywiści Extinction Rebellion aresztowani za blokadę mostu w Vancouver

Hodowca norek Szczepan Wójcik: Rolnicy mają dość

Przypomnijmy, że polscy rolnicy zapowiedzieli wielkieHodowca norek Szczepan Wojcik protesty i blokady dróg. Hodowca norek Szczepan Wójcik wytłumaczył na antenie Radia Maryja, dlaczego polska wieś postanowiła się zorganizować.

Rolnicy nie wychodzą na ulice i nie organizują się ponownie w czasie żniw, aby żądać dopłat – organizujemy się, bo nikt nie chce z nami rozmawiać. Organizujemy się, dlatego że pod płaszczykiem różnych epidemii, czy to COVID-19, czy ASF, czy ptasia grypa wybijane są nasze zdrowe zwierzęta. Jesteśmy pozbawiani majątku, o czym większość z rodaków może nawet nie wie. Część rolników nigdy nie otrzyma pieniędzy za wybite przez państwo zwierzęta

– akcentował.

Nikt nie chce nas słuchać i takie są fakty. Musimy głośno powiedzieć, że zabrania nam się produkowania, że oddaje się w obce ręce polskie przedsiębiorstwa rolne, że na poziomie Unii Europejskiej nie mamy swoich przedstawicieli i nikt o nas nie walczy. Doszliśmy do przekonania, że będziemy wyliczyli o siebie sami. Jest taka zasada, którą przyjęliśmy w Instytucie Gospodarki Rolnej: to w naszym interesie jest to, aby zadbać o własny interes. Wieś jest dziś mocno zorganizowana

– dodał hodowca norek Szczepan Wójcik.

Dziś rolnicy są antagonizowani z mieszkańcami miast. Dziś to rolnicy muszą tłumaczyć się z tego, że hodują zwierzęta, że produkują zboże. Muszą tłumaczyć się z tego, że nie są mordercami, że lodowce nie topią się przez nich. Tak naprawdę to rolnicy odpowiadają za bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarcze naszego kraju. (…) Musimy przywrócić rolnikom i polskiej wsi godność

– podsumował Szczepan Wójcik.

tt/radiomaryja.pl/fot.tt

 

swiatrolnika.info 2023