Zdzisław Łuba skomentował w rozmowie z portalem ŚwiatRrolnika.info swoje wystąpienie podczas sejmowej komisji rolnictwa.

Zdaniem internautów wystąpienie Zdzisława Łuby było mocne i słuszne. Podczas swojego wystąpienia rolnik z Podlasia w mocnych słowach zwrócił się do polityków i przypomniał, jaka jest ich rola. Zdzisława Łuba mówi również o materiale dotyczącym hodowli drobiu, który wyemitował TVN24.

ŚwiatRolnika.info: Podczas trwania komisji rolnictwa wykrzyczał Pan prawdę w oczy polityków.

Zdzisław Łuba: Może to źle wybrzmiało, ale podkreślam, że jestem ze wsi i prostymi słowami chciałem dotrzeć do polityków. Jestem rolnikiem, który doi krowy i tym powinienem się zajmować nie jeździć do Sejmu i przypominać im dlaczego ich wybraliśmy. Nie będę się wypowiadał o tym, na czym się nie znam, dlatego mówiłem o rolnictwie i o tym, co robi się w nim źle.

ŚwiatRolnika.info Upomniał się Pan o drobiarzy w związku z materiałem wyemitowanym przez TVN.

Zdzisław Łuba: Rozumiem to, że przemawiali premier, wicepremier i po kolei ministrowie, posłowie i dyrektorzy, ale wychodzi na to, że jako rolnik mam głos na końcu. Tak się złożyło, że mówiłem po Pani poseł, która mówiła o materiale TVN i częściowo do niej skierowałem moje słowa. To nie jest tak, jak przedstawiają to media. Nikt z nas rolników nie chce ani męczyć, ani maltretować zwierząt i tego nie robimy. Ekonomia jest taka, jaka jest i trzeba się z tym pogodzić. To, że porzucimy nasze hodowle, nie znaczy, że tak to zostanie. Rynek zostanie przejęty przez kogoś innego Zdobycie rynku zbytu dla drobiu było bardzo trudne. Dlaczego więc wyemitowano taki program i celowo robi się taki bałagan?

ŚwiatRolnika.info: Dużo osób popiera pańskie zachowanie i przyznaje, że miał Pan racje.

Zdzisław Łuba: Chciałem, żeby wszyscy usłyszeli, co chce powiedzieć, w tym nasz premier Mateusz Morawiecki. Broń Boże nic do niego nie mam. Chciałem tylko zauważyć, że w Polsce na rolnictwo z budżetu przeznacza się 0,5 proc. a w innych krajach 10 i więcej procent. Dobrze, że dostaliśmy rekompensatę za zjawisko suszy, ale w budżecie powinny być zabezpieczone pieniądze na takie ewentualności. Jeżeli przedstawiciele rządu mówią o tym, że zależy im na produkcji rolnej i jej eksporcie niech zaczną coś w tym kierunku robić. Może to źle wybrzmiało, ale ja dając swojej krowie pełne koryto, dostaję od niej dużo mleka. Nie chciałem nikogo obrazić. Myślę, że posłowie mają się dobrze. Niech zadbają o nas rolników. Nie powinno być tak, że muszę przyjechać do Sejmu, żeby im o tym przypominać. Będąc członkiem izb rolniczych, jestem zobowiązany do tego, aby upominać się o rolników w tym i siebie. Ludzie widzą to, że w sklepach ceny nie są niższe. Jeżeli rząd ma możliwości, aby to zmienić, powinien zareagować. Rolnicy nie chcą pomocy z budżetu państwa. Te pieniądze można dać na biedne dzieci, szpitale, domy samotnej matki.

ŚwiatRolnika.info: Czy Pana zdaniem politycy szanują rolników?

Zdzisław Łuba: Stosunek polityków każdej opcji politycznej do rolników jest bardzo dobry przed samymi wyborami i to od "x" czasu się nie zmienia.

Czytaj także: Jarosław Sachajko o bieżącym stanie polskiego rolnictwa i jego problemach