O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Blog

25-02-2022

Autor: Mateusz Chrząszcz

Piotr Lisiecki: Ukraińskie drobiarstwo czeka destabilziacja

Prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz Piotr Lisiecki wypowiedział się na temat wpływu konfliktu na Ukrainie na polski rynek drobiu.

W czwartek nad ranem armia rosyjska wkroczyła na Ukrainę, powodując zamęt na światowych rynkach rolnych. Zdaniem prezesa Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz – zakładając chłodną kalkulację – konflikt zbrojny może być korzystny dla polskich producentów drobiu, ponieważ ukraińscy hodowcy drobiu stanowią bezpośrednią konkurencję dla rolników znad Wisły. "Ukraińskie firmy drobiarskie na przestrzeni ostatnich kilku lat podjęły także dobrowolne kroki w kierunku wprowadzenia nowych standardów dobrostanowych w chowie drobiu. Inicjatywy te przyjęły charakter samoregulacji ukraińskiej branży, na co z pewnością w dużym stopniu wpływ miały światowe trendy w zakresie dobrostanu zwierząt i zrównoważonej produkcji rolnej oraz realizacja kluczowego celu Ukrainy, czyli umocnienie pozycji handlowej na rynku europejskim. Dla przykładu warto przywołać chociażby inwestowanie największych producentów jaj na Ukrainie w chów kur niosek w systemie klatek wzbogaconych zgodny z unijnymi normami czy też inwestycje w produkcję jaj wolnowybiegowych" – pisze KIPDiP.

Piotr Lisiecki: Widzę dwa scenariusze

“Mimo że Rosja wznowiła nad ranem bombardowania, większość wojsk rosyjskich została powstrzymana przed dalszym pochodem” – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wyemitowanym w piątek rano orędziu do narodu. Prezydent zaznaczył, że rosyjskie działania pokazują, że sankcje nałożone przez Zachód na Rosję są niewystarczające.

Piotr Lisiecki ocenił, że – biorąc pod uwagę uwarunkowania rynkowe – konflikt za nasżą zachodnią zdestabilizuje tamtejszy rynek drobiarski, a to może okazać się dla polskich hodowców opłacalne, ponieważ drób z Ukrainy jest poważnym konkurentem dla krajowych hodowli.

„W krótkiej perspektywie wszelkie zamieszanie na Ukrainie będzie korzystnie wpływać na ceny polskiego drobiu. Natomiast w perspektywie dłuższej przewiduje dwa warianty” – ocenił Piotr Lisiecki. W pierwszym wariancie Prezes Izby przypuszcza, że po zakończeniu działań zbrojnych władze na Ukrainie przejmą prorosyjscy politycy i wtedy kraj ten może zostać zbojkotowany przez Unię Europejską. „Zatem produkty z Ukrainy nie będą płynęły do Unii Europejskiej i nie będą konkurować z polskim mięsem drobiowym” – ocenił.

Piotr Lisiecki: Drugi wariant jest mniej optymistyczny

W drugim wariancie, po zakończeniu działań zbrojnych, rząd w Kijowie pozostanie proeuropejski i przywódcy Unii Europejskiej postanowią wyjątkowo szerzej pomóc zrujnowanej Ukrainie. „W drodze rekompensaty i szeroko rozumianych wyrzutów sumienia będą się starali zrewanżować szerszym otwarciem na rynek unijny. To będzie wariant niekorzystny dla polskich producentów, ponieważ ukraińskie produkty rolne są dla nas i naszych producentów bardzo silną konkurencją” – ocenił Piotr Lisiecki.

Ukraina jest jednym z największych producentów rolnych w Europie i bezpośrednią konkurencją polskich gospodarzy.

Czytaj również: Czy Putin się zatrzyma? Rozmawiają Łukasz Warzecha i prof. Antoni Dudek

swiatrolnika.info 2023