Blog
09-12-2021
Jarosław Sachajko: Nie mam wątpliwości, że protest rolników w Brukseli jest słuszny
Jarosław Sachajko (Kukiz’15 – Demokracja Bezpośrednia) jest zdania, że propozycje zawarte w Europejskim Zielonym Ładzie powinny być konsultowane ze środowiskami rolniczymi.
Z tego też powodu w pełni popiera on organizowany przez inicjatywę #EUniteddAgri międzynarodowy protest rolników w Brukseli. Już dziś wiadomo, że ze względów bezpieczeństwa nie odbędzie się on w pierwotnie planowanym terminie. „Na wczorajszym, trwającym do późnych godzin nocnych, posiedzeniu Zarządu #EUnitedAgri, czyli platformy zjednoczonego europejskiego rolnictwa, w skład której wchodzą organizacje i związki z 13 krajów Unii Europejskiej, podjęliśmy decyzję o przełożeniu zapowiedzianego na 13. i 14. grudnia protestu rolników w Brukseli” – możemy przeczytać w komunikacie organizatorów. Jarosław Sachajko był gościem Jacka Podgórskiego w programie Polska na Serio – Rolnictwo na ŚwiatRolnika.info.
Jarosław Sachajko: Zielony Ład należy skonsultować z rolnikami
„Nie mam żadnych wątpliwości co do słuszności protestu. Jest zupełnie różny od innych unijnych protestów, bo organizowany jest oddolnie. Najczęściej wyglądało to tak, że jakaś centrala związkowa próbowała coś dla siebie ugrać – jakieś dodatkowe fundusze na swoją działalność czy autopromocję. Tu jednak rolnicy zauważyli, że od trzydziestu lat odbywają się tego typu protesty, ale efektów nie widać. Jest to protest międzynarodowy, w którym nie tylko jedno państwo zauważa, że jest źle. To na razie kilkanaście państw, a może dołączą i kolejne. Rolnicy przestali wierzyć w stare organizacje i stare związki, które pięknie układają się z każdą władzą, z każdą komisją, z każdym ministrem i mówią: nie, trzeba czegoś nowego. Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w tym proteście” – zauważył Jarosław Sachajko.
„Wierzę w to, że rolnicy w Unii Europejskiej będą mówić jednym głosem. Komisarz Wojciechowski chwali Zielony Ład, bo go sobie wymyślił, ale żeby wymyślić coś mądrego trzeba dużo wiedzieć, ale przede wszystkim skonsultować to z bezpośrednio zainteresowanymi, a bezpośrednio zainteresowani to rolnicy, a nie szefowie partii czy szefowie central związkowych. Bo to po prostu zabija rolnictwo w Polsce od trzydziestu lat” – dodał wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa.
Zdaniem posła Kukiz’15 – Demokracja Bezpośrednia rolnicy niepotrzebnie oddali prym w zawiadywaniu sektorem rolnym osobom, które z samym rolnictwem często nie mają nic wspólnego. Jak zauważa rozmówca ŚwiatRolnika.info wszystko idzie jednak w dobrym kierunku, ponieważ rolnicy dążą do zjednoczenia i rozpoczęcia realnej merytorycznej dyskusji nad zmianami w planowaniu gospodarki rolnej. Jednym z pierwszych zauważalnych zrywów rolników były protesty przeciwko Piątce dla zwierząt
„Rolnicy to bardzo mądrzy i pragmatyczni ludzie, ale niestety często zbyt dużo pracują, pozostawiając zarządzanie państwem czy swoją dziedziną gospodarki innym. Rolnicy dojrzeli na tyle, aby przestać to pole oddawać. Oddawać korporacjom, zawodowym politykom. Chodzi o to, żeby zacząć merytorycznie rozmawiać o tym, co nas boli i przestać się dzielić. Jeśli na przykład Zielony Ład pomoże w jakiejś produkcji… nie wiem, w jakiej pomoże, ale – załóżmy – że jakaś polityka pomaga w produkcji roślinnej, a niszczy produkcję zwierzęcą, oznacza to, że i produkcja roślinna przestanie istnieć. Z tym, że rok później. Rolnictwo jest całe ze sobą wzajemnie. Bardzo fajnie został zorganizowany protest przeciwko Piątce dla zwierząt. Tu kilka organizacji – wprawdzie pod przewodnictwem jednej – bardzo ciekawie się połączyło. I nie byli to tylko hodowcy zwierząt, ale także rolnicy prowadzący produkcję roślinną czy sadownicy” – powiedział Jarosław Sachajko.
Zielony Ład niesprawiedliwy
Jak twierdzi Jarosław Sachajko Zielony Ład nie musi oznaczać zalania Europy tanią żywnością spoza granic Unii Europejskiej. Przeciwdziałać ma temu podatek graniczny. Pewnym zagrożeniem – zdaniem polityka – jest jednak planowany niesprawiedliwy system ograniczeń w stosowaniu środków chemicznych w odniesieniu do konkretnych państw Wspólnoty.
„W założeniach Zielonego Ładu znajduje się podatek graniczny, który ma zabezpieczyć Europę przed napływem produktów przemysłowych czy rolniczych. Wielokrotnie zadawałem to pytanie komisarzowi: czy będzie podatek graniczny? Od niego należałoby zacząć, bo bardzo łatwo jest zniszczyć rolnictwo, ale trudno jest je później odbudować. Na moje pytanie nie otrzymałem jeszcze odpowiedzi. Jest ona pomijana. Nie otrzymałem tez odpowiedzi na drugie pytania, a mianowicie: czy unifikacja norm względem zużycia antybiotyków, nawozów czy pestycydów obejmie całą Unię Europejską, czy jest to pomysł szalonych ludzi z Brukseli, którzy stwierdzili, że zarówno Holender, który używa tych środków trzy razy więcej i Polak, który zużywa ich trzy razy mniej, maja to zużycie o połowę zredukować. Oczywiście możemy rozmawiać o tym, że należy zredukować zużycie pestycydów czy nawozów, bo chcemy produkować więcej produktów dobrej jakości. Ale my – używając w Polsce niewielu pestycydów czy nawozów w porównaniu z Holendrami czy Niemcami – i tak produkujemy żywność wysokiej jakości. Jeśli UE chce dbać o zdrowie – choć Unia niewiele mówi o zdrowiu, a o środowisku, bo ludzie w małym stopniu liczą się dla urzędników brukselskich – więc jeśli UE chce dbać o środowisko, niech dba o nie w całej Europie. Niech nie skupia się tylko na Polsce, by w naszym kraju były tylko lasy i wilki, ale skupia się na zniszczonym rolnictwie we Francji, Holandii, Niemczech, a Polskę niech traktuje sprawiedliwie” – mówi Jarosław Sachajko.
„Trzeba się jednoczyć, trzeba jechać na protest, trzeba wymieniać się informacjami, trzeba docierać do konsumentów. Tak naprawdę ludzie z bloków wokół nad kupują żywność. Albo będą oni kupować plastikową żywność, będą chorować i umierać, albo będą kupować bezpośrednio od rolników, zwracając uwagę na etykiety dotyczące tego, skąd produkt jest, jaki jest skład, ile chemicznych dodatków zawiera” – dodał poseł Kukiz’15.
Projekty ustaw rolnych Kukiz’15 mogą wejść w życie
Jarosław Sachajko dostrzega szansę w zbliżeniu Kukiz’15 oraz Prawa i Sprawiedliwości. Jak poinformował wiele projektów ustaw ugrupowania ma wreszcie szansę doczekać się realizacji.
„Zadziałaliśmy politycznie, bo mamy specyficzny okres, w którym w polskim parlamentaryzmie trzech posłów znaczy bardzo wiele. Okazało się, że premier oddelegował panią minister Gembicką do współpracy z Kukiz’15. 11 dużych projektów właściwie finiszuje. Przez pół roku normalnej, ciężkiej merytorycznej pracy z panią minister te projekty finiszują. Jestem pełen optymizmu, ale potrzebni są rolnicy i konsumenci, bo mądrość jest wśród ludzi” – powiedział Jarosław Sachajko.
Czytaj także: Jarosław Sachajko: Zielony Ład to utopia