O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Blog

02-07-2022

Autor: Sebastian Wroniewski

Ardanowski: Propozycje Komisji Europejskiej to mit i utopia

Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie z naszym portalem wypowiedział się w temacie proponowanego przez KE ograniczenia środków ochrony roślin w uprawach.

Przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP brał udział w Europejskim Forum Rolniczym. Podkreślił on, że proponowana przez Komisję Europejską redukcja środków ochrony roślin od 50 procent do 2030 roku jest w obecnych realiach mitem i utopią. Jego zdaniem urzędnicy w Brukseli oderwali się całkowicie od rzeczywistości.

Apele KE powinny być skierowane do koncernów chemicznych

Jan Krzysztof Ardanowski zapytany o zobowiązanie Komisji Europejskiej w zakresie ograniczenia środków ochrony roślin o 50 procent do 2030 roku stwierdził, że w obecnej rzeczywistości jest to mit i utopia. Jego zdaniem urzędnicy unijni powinni swoje apele skierować nie do rolników, a do koncernów chemicznych, by zaproponowały takie środki, które będą podobnie skuteczne, bez negatywnego oddziaływania zarówno na te rośliny jak i na środowisko.

“To nie tyle Komisja Europejska się zobowiązała, bo ona żadnych środków nie stosuje, tylko wymusza to na krajach członkowskich, a w szczególności na rolnikach europejskich, że mają oni radykalnie – bo jest to radykalne podejście – zmniejszyć zużycie środków ochrony roślin. Czyli tego wszystkiego, co chroni rośliny przed chwastami, szkodnikami oraz chorobami. To wszystko wygląda bardzo ładnie tylko wtedy gdy się o tym mówi, bo każdy jest trochę przestraszony czy nie stosujemy za dużo środków chemicznych. Dodatkowo jest budowane napięcie wokół tego, że nie powinniśmy w ogóle środków chemicznych stosować, a jest to całkowity mit i utopia. Dla wysokości plonów i ich jakości stosowanie środków ochrony roślin jest niezbędne. Oczywiście te środki trzeba modyfikować, trzeba wycofywać te, które pozostawiają po sobie jakieś pozostałości lub są toksyczne, a także szukać innych. Więc może apele Komisji Europejskiej powinny iść nie do rolników, tylko do potężnych koncernów chemicznych, żeby zaoferowały takie środki, które będą podobnie skuteczne, bez negatywnego oddziaływania zarówno na te rośliny jak i na środowisko. Takich propozycji natomiast nie słyszę – powiedział Ardanowski. 

Ardanowski: Urzędnicy unijni są oderwani od rzeczywistości

Ardanowski zwrócił również uwagę, że Komisja Europejska mimo zapowiedzi o sprawiedliwym podejściu do redukcji środków w poszczególnych krajach, kolejny raz wprowadziła rolników w błąd.

“Ja mówię o tym od dawna, że ewentualne redukowanie plonotwórczych czynników produkcji w tym w tym środków ochrony powinno się odbywać proporcjonalnie do ich intensywności w poszczególnych krajach. W pierwszej kolejności należałoby redukować w Holandii czy Belgii, czyli w tych krajach, w których są stosowane na bardzo wysoką skali, a dopiero gdzieś na samym końcu należałoby redukować je w Polsce. Przez długi czas uspokajano nas i zapowiadano, że tak ma być, a teraz okazuje się, że wszyscy mają redukować, w tym samym procencie. Czyli ci, którzy bardzo dużo stosują i mimo redukcji tyle też stosunkowo nadal pozostanie, a my, gdzie zużycie w Polsce jest niewielkie, również będziemy musieli je ograniczyć. Jest to niezrozumiałe i pokazuje, że urzędnicy w Brukseli oderwali się całkowicie od rzeczywistości. Szkoda, że cierpią na tym rolnicy europejscy, a w konsekwencji także konsumenci” – podsumował Jan Krzysztof Ardanowski.

Czytaj też: Ardanowski: Zielony Ład to lewicowa i szkodliwa ideologia

swiatrolnika.info 2023