Informacje
02-03-2021
Zdaniem eksperta rynku mleczarskiego, który chciał zachować anonimowość, ograniczenie importu pasz i dodatków paszowych ze Stanów Zjednoczonych od 2 marca jest absolutnie nie do przyjęcia dla rosyjskiego przemysłu. Pociąga to za sobą poważne koszty związane z reputacją i prowadzi do wyższych kosztów produkcji. Jego zdaniem decyzja jest czysto polityczna. Niniejsza opinia została wyrażona przez anonimowego eksperta The Dairy News.
Ograniczenie importu pasz ze Stanów Zjednoczonych mocno uderzy w koszty produkcji
Zdaniem anonimowego eksperta rynku mleczarskiego, ograniczenie importu pasz i dodatków paszowych ze Stanów Zjednoczonych przez Rosję, jest nie do przyjęcia. Jego zdaniem decyzja jest czysto polityczna i pociąga za sobą poważne koszty związane z reputacją i prowadzi do wyższych kosztów produkcji.
Przypomnijmy, że ograniczenie importu pasz i dodatków paszowych ze Stanów Zjednoczonych zostało zainicjowane przez Rossielchoznadzor. Powodem było odkrycie niezadeklarowanych komponentów GM w produktach.
Zamknięcie Ameryki jest absolutnie niedopuszczalnym krokiem dla naszej branży, zwłaszcza że branża paszowa ma charakter międzynarodowy, a Rosja praktycznie nic nie produkuje. Jest to biznes globalny, a zamknięcie jakiegokolwiek kraju wiąże się ze 100% utratą reputacji. Takie działanie jest absolutnie nieuzasadnione dla naszej branży i ma duży wpływ na koszty produkcji.
– zaznaczył ekspert.
Szczepan Wójcik pokazuje gospodarstwo warte 300 mln euro. Tak hoduje się norki w Polsce
Ograniczenie importu pasz – niezrozumiała decyzja
Uczestnik rynku podkreślił jednak, że ograniczenie importu pasz nie wpłynie silnie na sam koszt paszy, ale ucierpią raczej konkretni uczestnicy rynku. Na co otrzymają sygnał o wstrzymaniu inwestycji, zawieszeniu wymiany technologicznej między krajami itp. warunkach, a przy takim uszczerbku na reputacji, zdaniem eksperta, nikt nie będzie pracował.
Oczywiście Rosja i sektor to przetrwają. Jednak cierpią na tym konkretni ludzie, w grę wchodzi reputacja rynku. Jest mało prawdopodobne, aby to obniżyło ceny mięsa w Rosji, ale jest to co najmniej naruszenie jakichkolwiek przepisów antykartelowych. Jest to posunięcie czysto polityczne i dlaczego Ministerstwo Rolnictwa i RSKhN tego potrzebują, nie jest znane. Kwestia ta daleka jest od pragmatycznych działań - ochrony rynku i lobbowania jego interesów.
– dodał ekspert.
Przypomnijmy, wcześniej Rosselchoznadzor informował, że od 2 marca ogranicza dostawy pasz i dodatków paszowych z USA.
meatinfo.ru/fot.pixabay