Informacje
02-09-2020
Ogórki osiągają w ostatnich tygodniach dobre ceny i spodziewane jest utrzymanie trendu. Najważniejsze pytanie brzmi, czy można zrekompensować straty spowodowane koronawirusem. Zadają je sobie belgijscy hodowcy i sprzedawcy.
Ogórki na tę chwilę osiągają dobre ceny
Ogórki były jednymi z największych ofiar kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa
– powiedział Bruno Geerinckx, kierownik sprzedaży wszystkich warzyw owocowych z wyjątkiem pomidorów w BelOrta w Belgii.
Przy cenie ogórka wynoszącej 42 centy belgijski sektor nie ma obecnie powodów do narzekań.
Ceny wahały się od trzydziestu do czterdziestu centów przez dwa miesiące
– mówi hodowca z regionu Roeselare, który dodaje, że jest zadowolony z cen powyżej 25 centów.
Dobry przepływ w sektorze ogórków obserwuje również BelOrta.
Znowu jest popyt, podczas gdy podaż spada
– twierdzi Vuerinckx.
Oczekuje, że ta spirala wzrostu będzie trwała.
W nadchodzących tygodniach wielu naszych hodowców przestawi się na jesienną uprawę pomidorów winiarskich, co zmniejszy powierzchnię na ogórki
– dodaje.
Dla Nicka Rietvelda, sprzedawcy w The Greenery, to wciąż unosi się w powietrzu:
Podaż może się zmniejszyć, ale jeśli popyt nie współpracuje, cena może po prostu pozostać umiarkowana
Zgadza się z tym, że podaż ogórków spada:
Hodowcy, którzy zimą uprawiają pod światło, przygotowują się na ostatnie kilka tygodni z uprawą nieoświetloną. Zmniejsza to podaż.
Czytaj też: Microgreeny – te delikatne i niedojrzałe warzywa zyskują popularność
Ogórki – letnie upały odbiją się na wielkości warzyw
Specjalista od ogórków również przewiduje, że ciepłe sierpniowe dni będą miały wpływ na wielkość:
Z powodu wielu bardzo upalnych dni młode rośliny zostały mocno dotknięte.
Według niego problem ten występuje głównie na południu kraju, gdzie płodozmian tradycyjnie stosuje się w okresie lipiec-sierpień. Z powodu uszkodzeń cieplnych produkcja prawdopodobnie będzie nieco niższa.
Rietveld również zauważył ożywienie na rynku w ostatnich tygodniach, ale nie jest entuzjastą.
Jest trochę lepiej, ale nigdzie tak dobrze jak w zeszłym roku, kiedy mieliśmy okresy z cenami dziennymi wynoszącymi siedemdziesiąt lub osiemdziesiąt centów
– tłumaczy
Z tego powodu nie ma pewności, czy obecne ceny mogą nadrobić zaległości w całym roku ogórkowym. Sektor przeszedł ciężki okres od kwietnia, w którym partie uległy zniszczeniu, a ceny długo nie przekraczały piętnastu centów. Koronawirus spowodował ogromny cios w popyt.
Ogórki są jedną z największych ofiar koronawirusa i zamknięcia branży restauracyjnej, rynków i sprzedaży hurtowej. W końcu jest używany do wszystkich sałatek i kanapek
– mówi Vuerinckx.
W przeciwieństwie do spadku popytu nastąpiła większa podaż.
Jest więcej dostaw z Holandii, ponieważ wielu plantatorów pomidorów przestawiło się na uprawę ogórków. Nasz areał na ogórki również wzrósł o pięć procent do 101 hektarów
– podsumowuje Vuerinckx
freshplaza.com/fot.Pixabay/Pxhere