Informacje
31-05-2021
Norweski parlament podjął decyzję o likwidacji branży futrzarskiej w czerwcu 2019 roku. Od tego czasu trwa dyskusja na temat jakie odszkodowania dla hodowców zwierząt futerkowych zostaną wypłacone? Obliczyliśmy to i realnie szacując, będzie to nas kosztować 3,4 miliarda koron – mówi Widar Skogan, sekretarz stanu w norweskim Ministerstwie Rolnictwa i Żywności.
Odszkodowania dla hodowców – opozycja zaproponowała dodatkowe środki, które teraz musi ocenić Urząd Nadzoru
Skogan zastrzega co prawda, że nie są to szczegółowe i ostateczne wyliczenia, ale uważa, że z przedłożonych wytycznych wynika, iż 3,4 miliarda koron to kwota wiarygodna i pochodząca z rozsądnych szacunków. Jest to gwałtowny wzrost w porównaniu z pakietem rekompensat, który rząd przedstawił parlamentowi w marcu, a którego koszt wynosił około 1,2 miliarda koron.
Ponadto zmiany te oznaczają, że sprawa prawdopodobnie będzie musiała trafić do Urząd Nadzoru EFTA (ESA)
– poinformował sekretarz stanu.
Dzieje się tak, ponieważ dodatkowe pieniądze, które na odszkodowania dla hodowców przeznaczyła opozycja, można uznać za pomoc państwa.
Model rekompensat dla hodowców zwierząt futerkowych, który zastosowała Dania, również został oceniony przez ESA
– zwraca uwagę Skogan.
Czytaj też: Kołodziejczak: Nie ma przyzwolenia na likwidowanie żadnej branży
Odszkodowania dla hodowców to pokłosie likwidacji norweskiej branży futrzarskiej w czerwcu 2019 roku
Sekretarz stanu uważa, że doprowadzi to do zauważalnego opóźnienia przy wdrażaniu pakietu.
ESA ma co najmniej sześć miesięcy na rozpatrywanie sprawy
– mówi Skogan.
Norweski parlament podjął decyzję o likwidacji branży futrzarskiej w czerwcu 2019 roku i od tego czasu trwa dyskusja na temat wysokości odszkodowań dla hodowców. Rząd przedstawił propozycję nowej rekompensaty w marcu bieżącego roku.
Teraz jednak propozycja ta została mocno zmodyfikowana przez większość w parlamentarnej komisji gospodarki, składającą się z Partii Pracy, Partii Postępu, Partii Centrum i Socjalistycznej Partii Lewicy.
nettavisen.no/fot.Twitter