Talk icon

Informacje

11-05-2020

Autor: Adam Szewczyk

Odpady poubojowe w środku lasu! Owce i kozy wyrzucone przy drodze! Kto mógł coś takiego zrobić?

Odpady poubojowe

Nawet kilkaset głów, nóg i skór owiec i kóz znaleziono w lesie w Mysłowicach Kosztowach. Odpady poubojowe ktoś porzucił w odległości 100 metrów od drogi. Sprawę bada policja oraz Nadleśnictwo Katowice.

Odpady poubojowe w lesie

Kilkaset kilogramów części ciał owiec i kóz znaleziono w niedalekiej odległości od drogi w lesie w Mysłowicach. Odpady poubojowe wyrzucił ktoś niezwykle nieodpowiedzialny.

Teren zabezpieczyła policja, są też strażnicy leśni i miejscowy leśniczy. Trwają szacunki, ile porzucono pozostałości po uboju zwierząt. Jeszcze dziś trafią one do utylizacji

– zapewnia Grzegorz Skurczak, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Katowice.

Czytaj także: Działkowiec znalazł TO! Aż strach przekopać ogródek! Rekordowe znalezisko!

Odpady poubojowe nie tylko w Mysłowicach!

To nie jedyna podobna sytuacja z ostatnich dni. W kwietniu nieopodal autostrady A4 na terenie Nadleśnictwa Opole ktoś wyrzucił w lesie 63 głowy i skóry owiec, odpady poubojowe myslowicebaranów i kóz. Policja szacowała wówczas, że odpady poubojowe pochodziły z uboju dokonanego kilka godzin wcześniej. Odpady poubojowe z Mysłowic pochodzą z uboju dokonanego kilka dni wcześniej. Szczątki wydzielają niezwykle nieprzyjemny zapach. Sprawca lub sprawcy usunęli wszelkie elementy, które mogłyby pomóc w zidentyfikowaniu zwierząt i przyporządkowania ich do konkretnego gospodarstwa.

Tak jak na Opolszczyźnie, sprawcy usunęli kolczyki identyfikacyjne. Nie wiadomo, czy zwierzęta pochodzą z przestępstwa, być może odpowiedź na to pytanie da policyjne dochodzenie. Jako właściciel terenu, po zakończeniu pracy przez śledczych, Lasy Państwowe są zobowiązane do utylizacji porzuconych pozostałości po uboju. Rynkowy koszt to ok. 5 zł za kilogram. Z pewnością po ustaleniu sprawców nadleśnictwo wystąpi o zwrot kosztów

– czytamy w komunikacie Lasów Państwowych.

Odpady poubojowe nie są jedynymi odpadami wyrzucanymi w lasach. Statystyki są przerażające

Lasy Państwowe nie prowadzą statystyk związanych z sortymentem porzucanych w lesie śmieci i odpadów. Jednak z ogólnych danych wynika, że każdego roku usuwają tyle śmieci, że wypełniłyby tysiąc wagonów kolejowych. Koszt ich usunięcia to blisko 20 mln zł rocznie. Dlatego w miejscach szczególnie narażonych na zaśmiecanie, takich jak parkingi, drogi leśne i dojazdowe Straż Leśna oprócz standardowego monitoringu, montuje tak zwane fotopułapki, które są przystosowane do robienia zdjęć w trudnych warunkach. To powoduje, że w wykrywaniu sprawców zaśmiecania, służby leśne są coraz skuteczniejsze

– czytamy w komunikacie.

Lasy Państwowe informują również, że za wyrzucone odpady poubojowe sprawcy może grozić grzywna w wysokości nawet 5 tys. złotych, ale również kara pozbawienia wolności. Za samo zaśmiecanie nieznanemu człowiekowi grozi także mandat za zaśmiecanie.

Lasy.gov.pl/jac/fot. Nadleśnictwo Katowice/Agnieszka Radzik

swiatrolnika.info 2023