Informacje
15-06-2021
To już kolejny rok, kiedy rolnicy będą musieli stanąć do nierównej walki z zagranicznymi skupami i sieciami handlowymi – podaje we wtorek "Nasz Dziennik". Narodowy Holding Spożywczy, choć miał powstać, nie powstał. Rolnicy wciąż czekają na ruchy rządu w tej sprawie. "Nasz Dziennik" przypomina, że ideę uruchomienia Narodowego Holdingu Spożywczego nakreślono już kilka lat temu. Od tej pory – zaznaczono – jest ciągle w fazie planów.
Narodowy Holding Spożywczy wciąż nie postał
Gazeta zwraca uwagę, że rolnicy czekają na uruchomienie Narodowego Holdingu Spożywczego (Polskiej Grupy Spożywczej). "Nasz Dziennik" przypomina, że projekt - zapowiadany już kilka lat temu – ciągle nie doczekał się realizacji.
A więc czeka nas kolejny rok, w którym rolnicy sami będą musieli walczyć o korzystną sprzedaż swoich produktów. Holding byłby dla nas dużą pomocą, ucywilizowałby rynek, a tymczasem nie wiemy, czy on w ogóle powstanie – podnosi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Gazeta podaje, że Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP), które odpowiada za realizację tego projektu, zapowiada, że zostanie on ukończony.
Konsolidacja spółek z branży rolno-spożywczej ma na celu budowę Polskiej Grupy Spożywczej, która ma zostać swoistym integratorem rynku rolno-spożywczego, przyczyniając się do rozwoju polskiego rolnictwa i przemysłu spożywczego – zapewnia "Nasz Dziennik" MAP.
Czytaj także: Rolnicy w Europie – gdzie mogą liczyć na najwyższe zarobki?
Czy Narodowy Holding Spożywczy w ogóle powstanie?
Resort – w odpowiedzi na pytania gazety – nie wskazuje jednak, kiedy to się stanie.
"Nasz Dziennik" przypomina, że ideę uruchomienia Narodowego Holdingu Spożywczego nakreślono już kilka lat temu. Od tej pory – zaznaczono – jest ciągle w fazie planów.
Narodowy Holding Spożywczy miał być przeciwwagą dla wielkich sieci skupów o obcym kapitale, a może nawet sklepów, które zostały wpuszczone na polski rynek w czasach transformacji ustrojowej. Niedobrze, że ten projekt nie zyskuje faktycznych ram. To jest sprawa zbyt ważna, żeby nie traktować jej priorytetowo" – ocenia dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej Jacek Podgórski, cytowany przez gazetę.
PAP/fot. pixabay