Talk icon

Informacje

23-11-2020

Autor: Adam Szewczyk

Ardanowski wydał oświadczenie w sprawie przywrócenia do PiS

Ardanowski

Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się na swoim facebook’owym profilu do „odwieszenia” przez PiS, co mogło być zaskoczeniem dla rolników. Były minister przyznaje, że był już zdecydowany na odejście z PiS, ale zmienił zdanie po długiej rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim. Sugeruje również, że Jarosław Kaczyński mógł zostać oszukany przez zwolenników ustawy, którzy przedstawiali mu kłamliwe informacje na jej temat. Były minister skarży się na hejt.

Ardanowski wydał oświadczenie

Przedstawiciele PiS poinformowali o przywróceniu w prawach członka partii wszystkich 15 zawieszonych wcześniej posłów. Wśród zawieszonych we wrześniu decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego posłów znaleźli się: Jan Krzysztof Ardanowski, Kazimierz Moskal, Henryk Kowalczyk, Lech Kołakowski, Katarzyna Czochara, Zbigniew Dolata, Teresa Glenc, Agnieszka Górska, Teresa Hałas, Jerzy Małecki, Krzysztof Szulowski, Piotr Uściński, Marek Wesoły, Bartłomiej Wróblewski oraz Sławomir Zawiślak.

Posłowie zostali zawieszeni za sprzeciw wobec szkodliwej dla polskiego rolnictwa ,,Piątki dla zwierząt”. Po wielu prośbach i miesiącach oczekiwania, doszło do spotkania byłego ministra rolnictwa z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim. Były szef resortu rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapewnia, że nie zmienił zdania co do szkodliwości Piątki dla zwierząt w takiej formie, jaką znamy. Zadeklarował, że jeżeli tylko Piątka dla zwierząt znów pojawi się w Sejmie, zrobi wszystko, by powstrzymać jej procedowanie.

Teraz Ardanowski odniósł się na swoim facebook’owym profilu do nagłego „odwieszenia” przez PiS, co mogło być zaskoczeniem dla wszystkich. Były minister przyznaje, że był już zdecydowany na odejście z PiS, ale zmienił zdanie po długiej rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim.

Choć absolutnie nie podzielam poglądów Pana Prezesa w sprawie likwidacji hodowli zwierząt futerkowych oraz zakazu uboju rytualnego, które On traktuje jako wręcz miarę człowieczeństwa, czy stanu ludzkich sumień, to mogę zrozumieć, że ma inną wrażliwość wobec zwierząt i dla Niego są to sprawy ważne. To, że w swoim życiu miał nikły kontakt ze zwierzętami gospodarskimi, zapewne ukształtowało Jego ocenę relacji człowiek – zwierzę. To w jakiś sposób determinuje inne do nich podejście, niż nasze, rolnicze, wynikające z codziennego przebywania i pracy wśród zwierząt.

– opisuje Ardanowski.

ASF – Ministerstwo rolnictwa uaktualni listę powiatów

Ardanowski sugeruje, że Kaczyński został oszukany

Ardanowski opisuje, że w otwartej i szczerej rozmowie Ardanowski wyjaśnił Kaczyńskiemu powody, dla których posłowie i senatorowie związani z wsią, pomimo ostrzeżeń i gróźb ze strony PiS, nie poparli ,,Piątki dla zwierząt”. Co ciekawe, ze słów byłego ministra rolnictwa wynika, że prezes Jarosław Kaczyński celowo dostawał zaniżone i niekompletne dane dotyczące branż, które miały być zamknięte przez Piątkę dla zwierząt.

Wyjaśniłem m.in., że zakaz określonego sposobu uboju bydła dotknie 350-400 tys. gospodarstw, przede wszystkim rodzinnych, a nie tylko niewielkiej ich grupy. Wskazałem, że nie ma możliwości stosowania masywnych, wiele lat trwających odszkodowań za wygaszoną produkcję. Rozwiałem też przekonanie, oparte na supozycjach m.in. Komisarza Wojciechowskiego, że rynek UE „wchłonie” nadmiar wołowiny pochodzącej z uboju „tradycyjnego” z Polski. Obecna hodowla bydła mięsnego jest/była na znacznie większym, wzrostowym poziomie, niż w przytaczanym 2013 roku, a na dodatek poprzednia Komisja Europejska podpisała bardzo złą dla rolnictwa europejskiego umowę o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej (Mercosur), która doprowadzi do zalania UE wołowiną z Argentyny i drobiem z Brazylii. Pozostaje eksport mięsa „halal” na rynki, które takiego właśnie potrzebują. Zapytałem także, czy poza subiektywnym odczuciem, Pan Prezes zna jakieś metody, narzędzia pomiarowe, które pozwalają ocenić ból zwierząt w zależności od sposobu uboju.

– opisuje swoją rozmowę Ardanowski.

Jan Krzysztof Ardanowski sugeruje, że Jarosław Kaczyński mógł zostać oszukany przez zwolenników ustawy, którzy przedstawiali mu kłamliwe informacje na jej temat. Były szef resortu rolnictwa podkreśla, że zawsze będzie tłumaczył o szkodliwości Piątki dla zwierząt.

Problemem jest zarówno przekonanie Pana Prezesa, które szanuję tak samo, jak zdanie każdego człowieka, chociaż diametralnie się z nim nie zgadzam, ale w jeszcze większym stopniu skandalem jest to, że jego opinię, człowieka o umyśle strategicznym, niewątpliwie zapracowanego, któremu życie ciosów nie szczędzi, kształtują lub wzmacniają informacje preparowane, nieprawdziwe, życzeniowe, dostarczane przez Jego doradców. Ja dalej będę tłumaczył wszystkim o szkodliwości „Piątki dla Zwierząt” i konieczności zaprzestania prac nad tą ustawą, lub zawężenia prac do warunków utrzymania zwierząt domowych oraz zwierząt w cyrkach, w schroniskach, poprawy dobrostanu zwierząt gospodarskich i wyeliminowania bolszewickiego prawa zabierania zwierząt przez pseudoekologów. Pan Prezes, choć ma swoje zdanie, inne niż moje, uznał, że każdy ma prawo pozostać przy swoim i nie będę w tych sprawach nagabywany, czy, nie daj Boże, zmuszany, podobnie, jak inni posłowie i senatorowie.

– dodał Ardanowski.

Ardanowski: Wylewa się na nas fala hejtu

Jak dodaje Ardanowski, były minister nie zgadza się z Jarosławem Kaczyńskim w ocenie wpływu ustawy na kondycję, dochody i stabilność polskiego rolnictwa. Obiecuje jednak, że dzięki pozostaniu w PiSie, uczyni wszystko, by szkodliwa ustawa nie weszła w życie.

Jednak, czując się ściśle związany z polskimi rolnikami, jako jeden z nich, odpowiadając przez ponad dwa lata, choć nie bez błędów, za rozwiązywanie najtrudniejszych ich problemów, chcę, by dalej można było realizować program rolny PiS, w uzgodnieniu z organizacjami reprezentującymi polską wieś. Klucz do odzyskania zaufania rolników jest w rękach Jarosława Kaczyńskiego.

– podkreślił Ardanowski.

Ardanowski dodał, że na niego i odwieszonych posłów wylewa się fala hejtu. Politycy są nazywani zdrajcami i sprzedawczykami.

Cóż, ci, co sądzą, że wszystko można kupić, insynuując innym uleganie jakiejś formie przekupstwa, widocznie oceniają po sobie i po tym, jak sami by postąpili.

– dodał Ardanowski.

Były minister rolnictwa dodał, że odwieszeni posłowie dalej będą walczyć o polską wieś, która dzięki PiS odzyskuje godność. Podziękował również rolnikom, którzy sprzeciwili się ustawie i go wspierali.

Walczmy dalej przeciwko złym rozwiązaniom dla polskiej wsi. Zachowujmy trzeźwą ocenę sytuacji i nie dajmy się manipulować tym, którym nie chodzi o polską wieś, tylko o swoje, partykularne interesy. Polska wieś odzyskuje swoją godność i należny szacunek. Niech się nikt nie łudzi, że można w naszym kraju wygrać wybory bez głosów pełnoprawnych obywateli ojczyzny, jakimi są mieszkańcy wsi. O te głosy trzeba zabiegać mądrymi działaniami.

– dodał.

facebook.pl/fot.wsensie

swiatrolnika.info 2023