Minister Cieślak: Moją rolą jest budowanie klimatu współpracy

Będę prosił premiera o uruchomienie Funduszu Interwencji Samorządowych, który będzie pomagał gminom w trudnych sytuacjach, wymagających szybkich działań. Chciałbym także powołać Radę Samorządową – powiedział Michał Cieślak minister w KPRM do spraw rozwoju samorządu w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Michał Cieślak chce usprawnić działanie samorządów
"W tym roku obchodzimy 30-lecie samorządu terytorialnego w Polsce. Jestem przekonany, że to doskonała okazja, by razem z samorządowcami, organizacjami samorządowymi i obywatelami przyjrzeć się istniejącym rozwiązaniom prawnym i zastanowić nad usprawnieniem działalności samorządów w Polsce" – wskazał Cieślak w środowym wydaniu "DGP".
Jak dodał, jest orędownikiem rozszerzenia istniejących możliwości pozyskiwania środków finansowych przez samorządy. "Istotne są też rozwiązania zwiększające wpływ obywateli na działalność samorządów i wzmacniające możliwości współdziałania jednostek samorządu terytorialnego" – podał.
Michał Cieślak chce powstania Rady Samorządowej
Wyjaśnił, że chciałby to zrealizować powołując Radę Samorządową przy premierze złożoną z samorządowców, którzy wymienialiby się doświadczeniami.
Na pytanie o problem galopujących cen za wywóz śmieci, Cieślak zadeklarował chęć działania. Jak mówił, miał okazję odwiedzić Wielkopolskie Centrum Recyklingu w Jarocinie z największą instalacją mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów w Wielkopolsce.
"To kolejny przykład, jak gospodarny samorząd może nie tylko rozwiązać sprawę odpadów, ale też pokusić się o zarabianie na takiej inwestycji. Z drugiej strony wiem, że jest gigantyczny problem z nielegalnymi odpadami pozostawionymi w gminach, najczęściej na wydzierżawionych działkach, o wysokiej toksyczności chemicznej. Samorządy nie mogą sobie z tym poradzić" – ocenił w rozmowie z dziennikiem.
Czytaj także: Marek Jakubiak: dlaczego urzędnicy ścigają poszkodowanych przez covid przedsiębiorców?
Dodał, że będzie prosił premiera o uruchomienie Funduszu Interwencji Samorządowych, który będzie pomagał gminom w trudnych sytuacjach, wymagających szybkich działań.
"Oczywiście istnieje rezerwa budżetowa w kompetencji premiera, ale mamy koniec roku, rozliczane są duże projekty, a w sytuacji gdy trzeba błyskawicznie zareagować, brakuje odpowiedniego instrumentu" – wskazał.
Pytany o to, jak duży miałby być ten fundusz? Odpowiedział, że to zależy już od premiera.
PAP/fot. kpmr