Informacje
22-09-2020
Na trasie Kozarek Wielki-Sorkwity doszło do tragicznego wypadku. Do zdarzenia doszło gdy na jezdnię wbiegł łoś. Niestety 37-letni kierowca osobówki zginął na miejscu. Policja apeluje, aby na drogach zachować szczególną ostrożność. Zwierzyna może stanowić – jak w tym przypadku – absolutnie śmiertelne niebezpieczeństwo.
Łoś zabił kierowcą
Do zdarzenia doszło w nocy po godzinie 23.00 na krajowej szesnastce na odcinku Kozarek Wielki-Sorkwity.
Jak wstępnie ustalili policjanci pracujący na miejscu zdarzenia, na jezdnię przed nadjeżdżającego volkswagena wbiegł łoś. W wyniku uderzenia kierujący osobówką wjechał do przydrożnego rowu. Niestety 37-latek poniósł śmierć na miejscu. Zwierzę również nie przeżyło – czytamy w komunikacie policji.
Do mniej tragicznych zdarzeń z udziałem zwierzyny leśnej doszło na początku września.
Czytaj także: Ograniczenie uboju rytualnego z vacatio legis 30 dni? Rząd ma błąd w Piątce dla zwierząt! A może to nie błąd?
W niedzielę (06.09.20r.) po godz. 15:00 na DK16 na odcinku Kozarek Wielki - Sorkwity na jezdnię wbiegł łoś zderzając się z prawidłowo jadącym fordem fiestą. W wyniku zderzenia zwierzę padło, natomiast kierująca osobówką nie odniosła poważnych obrażeń. Tego samego dnia po godzinie 20.00 na drodze K16 w miejscowości Nowy Probark doszło do kolejnego zdarzenia ze zwierzyną leśną. W osobowe suzuki uderzyła przebiegająca sarna, która w wyniku zderzenia padła. Kierująca osobówką nie odniosła obrażeń – informuje policja.
Policja/fot. pixabay