Informacje
17-06-2020
Deszczowa pogoda utrudnia tegoroczne leśne sianokosy w Bieszczadach. Zazwyczaj rozpoczynały się one w połowie czerwca. „Tymczasem w tym roku na razie są wykaszane tylko wysoko położone polany" – powiedział PAP Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Leśne sianokosy, a RDLP Krosno
Rzecznik krośnieńskiej RDLP przypomniał w środę, że "na śródleśnych łąkach od 15 czerwca powinny się zacząć leśne sianokosy".
Tymczasem deszczowa pogoda w górach bardzo je utrudnia. Tylko wysoko położone polany, z których już od przedwiośnia korzystają żubry, wykaszane są za pomocą kos mechanicznych. Opady deszczu sprawiły, że w wielu nadleśnictwach trzeba odłożyć zaplanowane na drugą połowę czerwca wykaszanie śródleśnych łąk
– mówił Marszałek.
Czytaj także: Ceny ropy coraz niższe! USA z potężnymi zapasami. Rolnicy powinni to wiedzieć
W oczekiwaniu na leśne sianokosy
Jak zaznaczył, „najpierw wiosenna susza opóźniła rozwój roślinności, a następnie ciągnące się od kilku tygodni opady deszczu uniemożliwiają korzystanie ze sprzętu mechanicznego".
W Nadleśnictwie Lutowiska na leśne sianokosy czeka 350 ha łąk, w tym 250 ha przyrodniczo cennych. Koszenie tych ostatnich jest warunkiem zachowania samego siedliska i jego różnorodności gatunkowej.
W tym nadleśnictwie w najbliższych dniach wykoszonych zostanie kilkanaście położnych w wyższych partiach gór polan. W ostatnich latach zostały one odkrzaczone, by mogły z nich swobodnie korzystać żubry. Z kolei łąki położone w dolinie Sanu będą koszone dopiero w pierwszej połowie lipca, a te, na których stwierdzono występowanie derkacza, nawet w sierpniu. Na tych terenach powinny trwać leśne sianokosy. Również na terenie Nadleśnictwa Baligród aura hamuje leśne sianokosy.
Głównym celem leśnych sianokosów jest utrzymanie mozaiki siedlisk oraz zapewnienie środowiska życia dla ptaków, gadów i zwierzyny korzystającej ze świeżego potrawu. Na skoszonych terenach częściej można spotkać polujące ptaki drapieżne: orła przedniego, orlika krzykliwego czy będącego sporą rzadkością, błotniaka łąkowego
– przypomniał Marszałek.
W tym roku do koszenia przeznaczono ponad 2500 ha łąk i pastwisk; najwięcej w nadleśnictwach Baligród, Bircza, Komańcza, Lutowiska i Stuposiany.
PAP/jac/fot. pixabay