Informacje
21-10-2021
Koniec zbiorów jest bliski jednego polskiego eksportera jabłek. Ponieważ zbiory były nieco opóźnione, tak samo rozpoczął się ich handel. Jednak są teraz gotowi do rozpoczęcia sezonu ze 100% pojemnością. Firma twierdzi, że w tym sezonie miała rekordowe zbiory, jeśli chodzi o jabłka Royal Gala.
Jabłka Royal Gala z rekordowymi zbiorami w tym roku
Według Mateusza Wajnerta, szefa sprzedaży polskiego eksportera Galster, sezon zbiorów na jabłka nareszcie dobiega końca:
Jesteśmy na ostatnim okrążeniu w Galster z naszymi żniwami i nie był to dla nas łatwy sezon zbiorów. Mieliśmy problem z liczbą pracowników, a do tego praca kosztowała nas dużo więcej niż w poprzednim sezonie. Jednak w końcu widzimy, że nasze zbiory zakończą się pomyślnie. Jabłka zostały zebrane na czas i są dobrej jakości, co jest najważniejsze. Jeśli chodzi o wolumeny, zebraliśmy ilość, której oczekiwaliśmy wcześniej. Będziemy mogli wypełnić nasze chłodnie z atmosferą kontrolną wieloma odmianami jabłek, których nasi klienci będą potrzebować w ciągu sezonu. Na przykład, będziemy mieli największe wolumeny Royal Gala w historii naszej firmy.
Czytaj też: Polscy sadownicy w trudnej sytuacji - niskie ceny skupu jabłek i mały eksport
Opóźnione zbiory w tym roku przełożyły się na rozpoczęcie sezonu handlowego
Wajnert twierdzi, że ich handel również zaczął się nieco później z powodu opóźnień w żniwach. Jednak teraz komunikują swoim klientom, że są gotowi, aby zacząć.
Ponieważ zbiory polskich jabłek były nieco opóźnione, tak samo rozpoczął się sezon handlowy. W tej chwili powoli dajemy zielone światło naszym klientom, ponieważ jesteśmy gotowi by zapakować jabłka dla nich. Myślę, że na początku sezonu cena była zaniżona ze względu na braki w infrastrukturze chłodni z kontrolą atmosfery oraz w niektórych przypadkach ze względu na jakość. Jesteśmy przekonani, że w najbliższych miesiącach ceny będą dla nas bardziej satysfakcjonujące
– wyjaśnił Wajnert.
Galster postarał się o ponowne nawiązanie kontaktu ze swoimi klientami po długim okresie kontaktu online
Nasi dotychczasowi klienci zawsze będą dla nas ważni. W ciągu ostatnich kilku miesięcy pojechaliśmy ich odwiedzić i porozmawiać o ich oczekiwaniach na bieżący sezon. Byliśmy już w Holandii i Hiszpanii, a w listopadzie pojedziemy do Dubaju, aby spotkać się z kolejnymi naszymi klientami. Widzimy jednak pole do ekspansji, jeśli chodzi o klientów i rozmawiamy z kilkoma potencjalnymi firmami, aby zobaczyć, jak możemy współpracować. W planach jest również start z własną marką w tym sezonie, wielu naszych klientów wyraziło zainteresowanie na polskie owoce pod tą marką
– podsumował Wajnert.
freshplaza.com/fot.Pixabay