W minioną środę pod holenderskim gmachem Izby Reprezentantów odbył się protest rolników przeciwko polityce azotowej i ewentualnemu wywłaszczeniu rolników.

W Niderlandach wrze. Dla rolników przymusowy wykup gospodarstw nie wchodzi w rachubę. Podczas demonstracji w Hadze rolnicy chcieli wypowiedzieć się przeciwko tym planom. Oprócz blokujących ruch traktorów, pojawiło się też wiele transparentów z antyrządowymi hasłami.

Polityka azotowa w Holandii

Minister bez teki przyrody i azotu, Christianne van der Wal, ogłosiła w zeszłym tygodniu, że w niektórych obszarach może być już konieczne podjęcie wywłaszczenia oraz innego rodzaju obowiązkowych środków w nadchodzących latach z powodu problemów z azotem. W dzień protestów odbyła się debata komisji z Van der Walem i ministrem rolnictwa Henkiem Staghouwerem na temat polityki rolnej. 

Rozmowy trwają choć np. holenderscy producenci trzody chlewnej na przestrzeni kilku ostatnich lat zmniejszyli wytwarzanie amoniaku o ponad 80 procent. Ale co ważniejsze, istnieje plan dalszej redukcji emisji azotu. Jednakże rolnicy czują się zbywani przez rząd.

Protest rolników sprzeciwia się wywłaszczeniu

Zrzeszona grupa rolników Agractie bierze na cel rzeczników partii politycznych w rolnictwie, wyjaśnia Erik Luiten z Agractie. „Mamy nadzieję, że większość z nich wystąpi przeciwko wywłaszczaniu rolników. Ponieważ wywłaszczenie „jest nie do przyjęcia”. To drastycznie dotyka wszystkich rolników. Luiten jest również zirytowany propozycją przyznania rolnikom, którzy szybko reagują na propozycję zakupu, wyższej ceny. “Ranne ptaszki mają lepszą cenę. W końcu to nie jest festiwal” – mówi Erik Luiten

Luiten podkreśla również, że ​​rolnicy chcą być bardziej zrównoważeni. „Robimy to od dłuższego czasu”. Dlatego wzywa ministra do podjęcia rozmów z sektorem w celu znalezienia poparcia dla polityki. „A jeśli intencją jest, aby rolnicy musieli wyjechać na budowę, po prostu to powiedz! I nie udawaj, że to odrestaurowanie przyrody.

Protestujący rolnicy twierdzą, że uczucie związane zwłaszcza z przymusowym wykupem wywołuje u nich ból. „Minister opowiada się za podejściem z tępą siekierą” – mówi Ad Baltus. Rozumie, że potrzebne są środki, ale uważa, że ​​minister powinien okazywać więcej szacunku rolnikom w podejściu do azotu. „Gospodarstwo ma dużą wartość sentymentalną, kiedy w zeszły piątek zobaczyłem przemówienie minister w telewizji o podejściu do azotu, zastanawiałem się, czy zdaje sobie z tego sprawę”.

Czytaj też: Co zrobią wywłaszczeni holenderscy rolnicy?

źródła: nieuweoogst.nl/ fot. twitter Boerderij, Lydyinee