Prezydium NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność” zapowiedziało wielki protest rolników w całej Polsce.

Strajk odbędzie się 17 stycznia i obejmie wszystkie powiaty w Polsce. Rolnicy planują zablokować drogi tysiącami traktorów. Rolnicy wskazali, że do protestu zmusza ich obecna sytuacja finansowa ich gospodarstw, spowodowana między innymi ,,niekontrolowanym napływem zbóż z Ukrainy”.

Protest rolników już 17 stycznia

Prezydium NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność” ogłosiło pogotowie strajkowe w sprawie ogólnopolskiego strajku. Protest rolników ma odbyć się 17 stycznia w całej Polsce. Do protestu, jak wskazano, skłania rolników obecna sytuacja finansowa ich gospodarstw.

,,Sytuacja gospodarcza w rolnictwie przechodzi kryzys spowodowany między innymi przez niekontrolowany napływ zbóż z Ukrainy, co zagraża dalszemu funkcjonowaniu gospodarstw rodzinnych w Polsce. Dlatego zgodnie ze Statutem Związku podejmujemy działania w obronie polskich rolników” – czytamy na stronie związku.

Zobacz też: Protest rolników przed KAMPOL-FRUIT! "Ministrze Kowalczyk ratuj!"

Liderzy zapowiedzieli, że na polskie drogi wyjedzie tysiące ciągników. Protest ma objąć wszystkie powiaty w całej Polsce.

,,Chcemy zorganizować protest w każdym powiecie, a jeżeli się uda, to także w każdej gminie. Przede wszystkim czarę goryczy przelał import zboża ukraińskiego, które zalewa Polskę i praktycznie wszyscy, którzy mają pieniądze importują to zboże i najgorsze, że jest ono wątpliwej jakości. Z drugiej strony nawet doszło do tego, że te zboże jest wwożone do Polski w formie tak zwanego zboża technicznego, a więc jego transport odbywa się bez kontroli. Wiemy, że firmy paszowe, firmy handlujące zbożem kupują to zboże i zasypują swoje magazyny. Polscy rolnicy mają problemy szczególnie z kukurydzą i dużo tej kukurydzy jest jeszcze na polu. Rynek działa tak, że wystarczy niewielki niedobór, a ceny szybują w górę, i odwrotnie, gdy jest nadwyżka zboża, to ceny spadają. To jest prawo rynku i w tym przypadku okazało się, że to ukraińskie zboże jest o 20-30% tańsze niż polskie, więc firmy paszowe zwietrzyły interes” – stwierdził w rozmowie z naszym serwisem, wiceprzewodniczący NSZZ RI "Solidarność” Edward Kosmala, lider związku w Zachodniopomorskiem.

PAP/fot.pixabay