O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

29-03-2023

Autor: Świat Rolnika

Wiceminister zapowiada dopłaty do sprzedaży zbóż. Rolnicy dostaną 150-250 zł za tonę

dopłaty do sprzedaży zbóż

Wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra zapowiedział dopłaty do sprzedaży zbóż. Do rolników ma trafić 600 mln złotych.

Dopłaty mają związek z sytuacją na rynku zboża i będą wynosić od 150 zł do 250 zł za tonę zależnie od regionu. Zaznaczył, że resort rolnictwa współpracuje w tej sprawie z MSZ; nie chciał jednak podawać konkretnych państw, do których zboże ukraińskie mogłoby trafić.

Będą dopłaty do sprzedaży zbóż 

Wiceminister pytany, jakie MRiRW ma propozycje dla rolników poszkodowanych w wyniku napływu zboża z Ukrainy, zapowiedział, że zostaną one przedstawione w środę.

,,Dziś mogę powiedzieć, że na pewno będziemy przekazywać 600 mln zł na dopłaty do sprzedaży zbóż. Dopłaty te będą wynosić od 150 zł do 250 zł do do tony w zależności od regionu" – zaznaczył.

Przyznał, że sam też jest rolnikiem i ma problem ze zbożem. 

,,Dlatego doskonale wiem, jakie są emocje wśród rolników. Natomiast pracując w MRiRW, nie mam poczucia, że pełna odpowiedzialność jest po stronie resortu" – dodał Ciecióra.

Wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra komentował we wtorek w rozmowie z dziennikarzami zarzuty rolników, że rząd dopuścił do nadmiernego importu zboża z Ukrainy.

,,Dementuję informacje o tym, że to zboże z Ukrainy jest niekontrolowane i że ono wpływało tutaj w sposób nieskrępowany. Ono wpływało do Polski z uwagi na to, że Komisja Europejska zdjęła cła na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy Jako wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi mogę zapewnić, że to zboże jest kontrolowane, na każdym etapie jest kontrola tego, co się z tym zbożem dzieje" – zapewnił.

dopłaty do sprzedaży zbóż

Resort jest świadomy problemu

Wiceminister był pytany, dlaczego rząd nie wprowadzi np. kaucji na ukraińskie zboże. W odpowiedzi wskazał, że takie działanie oznaczałoby spór z Unią Europejską. 

,,Gdybyśmy zatrzymali decyzjami administracyjnymi zboże z Ukrainy, to Komisja Europejska mogłaby powiedzieć: nie bierzemy waszych jajek, waszego mięsa" – dodał.

Przyznał, że rząd ma świadomość problemu z wywozem zboża ukraińskiego. 

,,Zboże z Ukrainy jest towarem, którym część podmiotów gospodarczych w Polsce po prostu handluje. I to jest rzeczywiście problem" – ocenił. 

Jak dodał, z tej przyczyny "skupy są w tej chwili zawalone".

,,Jako ministerstwo rolnictwa robimy wszystko, żeby ten problem załatwić. Zapewnialiśmy, że zboże z Polski zostanie wywiezione do żniw i tak się stanie. Chcemy wspomóc eksport, rozmawiamy z szeregiem państw, które mogłyby być zainteresowane zakupem lub odebraniem tego zboża od Polski" – dodał.

Zaznaczył, że resort rolnictwa współpracuje w tej sprawie z MSZ; nie chciał jednak podawać konkretnych państw, do których zboże ukraińskie mogłoby trafić.

Zobacz też: Debata IGR: Czy zatrzymamy napływ zboża z Ukrainy?

PAP/fot.MRiRW/fot.pixabay

swiatrolnika.info 2023