O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

16-10-2021

Autor: Oliver Pochwat

Łukasz Warzecha: Dziwi mnie to, że Jarosław Kaczyński trzyma na stanowisku ministra rolnictwa Grzegorza Pudę

Łukasz Warzecha

Łukasz Warzecha w rozmowie z portalem ŚwiatRolnika.info odniósł się do postulatów zaprezentowanych podczas prezentacji Polskiego Ładu dla rolnictwa. Zdaniem publicysty jest to czysty populizm.

ŚwiatRolnika.info: Czy Polski Ład dla rolnictwa, to dobry program, czy PR-owa gra?

Łukasz Warzecha: Przede wszystkim dziwi mnie to, że Jarosław Kaczyński trzyma na stanowisku ministra rolnictwa i wysyła do promowania Polskiego Ładu Grzegorza Pudę. Jeżeli Jarosław Kaczyński chciałby zrobić realne nowe otwarcie wobec rolników, to powinien zacząć od zmiany ministra rolnictwa. To jest zupełnie oczywiste. Grzegorz Puda ma na polskiej wsi fatalne notowania, a i politycznie nie jest żadną ważną osobą. To nie jest tak, że jego dymisja zachwiałaby wewnętrzną konstrukcją partyjną, koalicyjną, bo wtedy można by zrozumieć jego trwanie w tym miejscu. Uparte trzymanie tego człowieka, który firmował fatalnie przyjętą na polskiej wsi piątkę dla zwierząt, jest dla mnie niepojęte.

Czytaj także: Łukasz Warzecha: Animalsi umiejętnie żerują na emocjach

Druga sprawa to pytanie, czy ewentualne korzyści, które pojawiły się w wypowiedziach Grzegorza Pudy i Jarosława Kaczyńskiego będą dla rolników wystarczająco przekonujące, żeby polską wieś zwrócić PiS-owi. Nie ma bowiem wątpliwości, że w dużej mierze Prawo i Sprawiedliwość utraciło poparcie na wsi. Prawdę mówiąc, nie potrafię tego ocenić. To mogliby ocenić sami rolnicy i pewnie w notowaniach będzie to widoczne. Jest jednak jeden haczyk. Na razie są to tylko obietnice. Czy zostaną one zrealizowane, jaką będą miały konkretną postać, tego nie wiemy. Patrząc na to, co dzieje się wokół tego podstawowego Polskiego Ładu, można mieć różne wątpliwości, jak obietnice wyglądać będą w praktyce.

Myślę, że polscy rolnicy są bardzo rozsądnymi i roztropnymi ludźmi. Potrafią liczyć pieniądze. Sądzę, że nie da się ich łatwo złapać na same obietnice. Chcą zobaczyć konkret. To są w dużej mierze przedsiębiorcy, którzy w dużej mierze kalkulują, liczą zyski i starty, interesuje ich system podatkowy. Nie da się ich złapać łatwo na PR-owe haczyki.m europejski zielony lad Po samej tej prezentacji nie spodziewałbym się jakiegoś wielkiego poruszenia w sondażach PiS na wsi. Niezwykle istotna jest również kwestia nastawianie ideologicznego.

Mówię o tym, że PiS kształtował się, przedstawiał się i zarabiał na wsi jako siła konserwatywna, która stoi na straży wartości. Piątka dla zwierząt ten wizerunek przeorała. To był projekt tak mocno oparty na typowym dla lewicy systemie wartości i odwołań, że podkopał na wsi ten fundament konserwatyzmu. To jest moim zdaniem jedna z przyczyn utraty poparcia dla rządzącego ugrupowania na wsi.

ŚwiatRolnika.info: Jeden z postulatów dotyczy nałożenia na miasta obowiązku względem wyznaczania miejsc targowych. To nie jest nic nowego...

Łukasz Warzecha: Bardzo się cieszę, że wspomniał Pan o tym aspekcie Polskiego Ładu dla rolnictwa. Pokazuje on, do jakiego stopnia PiS jest partią etatystyczną i socjalistyczną. Co to znaczy, że PiS nakaże miastom, aby wyznaczały miejsce na targ? Jest to interwencja w kompetencje samorządów, czyli coś, co PiS bardzo lubi robić. Jest to również wywarzenie drzwi, które można otworzyć.

Na czym polega sprzedaż płodów rolniczych przez rolników? Na tym, że cały czas nie mogą tego zrobić w najprostszy sposób. Jeżeli PiS naprawdę chciałoby pomóc rolnikom ominąć pośredników itd., powinno uprościć zasady prowadzenia działalności handlowej. Każdy rolnik w ramach tych zasad mógłby sobie wystawić w bardzo łatwy sposób stragan przy własnym domu i tam sprzedawać wszystko, co chce. Taki prosty sklep przy gospodarstwie. W tę stronę oczywiście PiS nie idzie, bo jego paradygmat zarządzania państwem i gospodarką jest inny. Trzeba iść w stronę kolejnych komplikujących rzeczywistość rozwiązań takich jak jakieś specjalne miejsce.

Zawsze jest tak, że kiedy socjaliści próbują imitować wolny rynek i coś naprawiać, to wychodzi gorzej. Zastanawiam się, na jakiej zasadzie będą to wyznaczali. Jak w ustawie zaznaczyć, gdzie ma być to miejsce? Jarosław Kaczyński mówi „centrum”. W ustawie trzeba będzie zdefiniować „centrum miasta”. Co to jest centrum miasta? Jakie kwestie zostawiać samorządom, a jakie władzy centralnej? Jakie będą sankcje, jeżeli samorząd tego nie zrobi? Automatycznie z wprowadzeniem takiego rozwiązania tworzy się 586 różnych pytań, których by nie było, gdyby wybrano rozwiązanie prostsze.

swiatrolnika.info 2023