Informacje
19-01-2023
Rosyjski masowiec "Matros Pożynicz" nadal wywozi do syryjskiego Tartusu zboże skradzione na Ukrainie.
Bosphorus Observer, stambulskia firma badająca ruch statków w cieśninach czarnomorskich, przekazała dowody ujawniające złożone mechanizmy kradzieży ukraińskiego zboża.
Rosjanie wciąż kradną zboże
Rosyjska jednostka "Matros Pożynicz" przepłynęła przez Bosfor z okupowanego Sewastopola do syryjskiego portu Tartus, wioząc skradzione zboże z Ukrainy. Eksperci uznali kradzież 27 tysięcy ton pszenicy za "zbrodnię wojenną" popełnioną przez przedsiębiorstwa państwowe.
Zobacz także: Ukraińskie zboże zalewa polski rynek. Jackowski: Należy uszczelnić system
Wyrafinowany przemyt skradzionego zboża trwa nadal. Rosjanie wykorzystują sfałszowane dokumenty okrętowe, a statki wywożące pszenicę wyłączają transpondery, aby ukryć swój port wyjścia, a czasem nawet przeładowują towar na morzu. Zdarza się, że zboże ukraińskie i rosyjskie jest mieszane, co ma uniemożliwić wykrycie jego pochodzenia. Tylko w pierwszej połowie 2022 roku Rosja ukradła około 500 tysięcy ton ukraińskiej pszenicy, o wartości sięgającej 100 milionów dolarów, by sprzedać ją z zyskiem.
PAP/fot.pixabay