Informacje
24-02-2022
Tłusty czwartek to słodkie święto, które sprawia przyjemność niejednej osobie. Tradycja ta pojawiła się w Polsce w XVI wieku.
W najbardziej słodkie święto roku wybieramy pączki nadziewane marmoladną, budyniem, polane lukrem lub okraszone cukrem pudrem. Według wierzeń w tłusty czwartek kalorie się nie liczą, a żaden pączek nie wpływa na wygląd sylwetki. Dlaczego w ten czwartek jemy akurat pączki?
Słodka tradycja jedzenia pączków
Słodkie święto w tym roku obchodzimy 24.02. Zawsze rozpoczyna ostatni tydzień karnawału i jest ostatnim czwartkiem przed Wielkim Postem, który zaczyna się od Środy Popielcowej. Jest to święto ruchome, dlatego w każdym roku wypada innego dnia.
W ten dzień zajadamy się różnego rodzaju pączkami (z marmoladą, budyniem, skórką pomarańczy, lukrem) lub faworkami. Jak sama nazwa wskazuje, tłusty czwartek ma być tłusty. Przesąd mówi, że jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, nie będzie mu się wiodło przez najbliższy rok i ominie go szczęście.
Tłusty czwartek – historia
Słodkie święto obchodzono już w czasach starożytnych. Tego dnia świętowano nadejście wiosny, które dla Rzymian było tzw. tłustym dniem. Święto polegało na jedzeniu tłustych potraw i piciu wina. Rzymianie jedli głównie mięso, a na deser pączki z ciasta chlebowego z boczkiem i słoniną.
W naszym kraju tłusty czwartek pojawił się w XVI w. Był początkiem tłustego tygodnia. Był to czas zabaw i tłustego jedzenia. Wszyscy chcieli najeść się do syta przed długim 40-dniowym postem, którego w tamtym czasie surowo przestrzegano. W Polsce w tym czasie pączki były nazywane pampuchami. Były smażone w głębokim tłuszczu, na smalcu. Podawano je na słodko, ale obficie doprawiano skwarkami.
Najtańsze pączki kupimy w hipermarketach i dyskontach, droższe oraz większe znajdziemy w piekarniach i cukierniach. Chociaż w tym roku pączki podrożały o kilka procent, to warto skusić się na małą przyjemność.
Przeczytaj również: Najlepszy pączek na Woli został wybrany. Robi go Jerzy Waldemar Zosicz
auchan.pl/fot.pixabay.com