O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

10-05-2022

Autor: Jacek Podgórski

Rosjanie ukradli już 500 tys. ton zboża. Ukraińscy rolnicy liczą straty

rosjanie

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Rosjanie wywieźli z okupowanych terytoriów do Rosji i na Krym od 400 do 500 tys. ton zboża w celu dalszej odsprzedaży.

Informację przekazał ukraiński minister rolnictwa Mykoła Solski cytowany we wtorek przez portal informacyjny RBK. "Widzimy, że w kierunku Krymu wysyłają w sposób zorganizowany około 400-500 tys. ton zboża. To poważny interes, nad którym pieczę sprawują ludzie wyższej rangi: pracownicy służb specjalnych kraju agresora, wojskowi oraz różni oszuści (...)" – podkreślił minister. Zauważył też, że skradzione zboże jest wywożone z Krymu do Rosji. Poinformował przy okazji, że ukraińskie organy ścigania rejestrują i prowadzą ewidencję handlowców zaangażowanych w ten proceder. Wszystkie fakty naruszenia ukraińskiego ustawodawstwa są następnie przekazywane do prokuratury.

Rosjanie sparaliżowali ukraińskie rolnictwo

 „Teraz rolnicy borykają się z trudnościami, które dotyczą przede wszystkim logistyki. Mają mniej pieniędzy na herbicydy. Oszczędzają na oleju napędowym. Są straty czasu spowodowane godziną policyjną, przemieszczaniem sprzętu. Dodaje problemy z przechowywaniem paliwa. W szczególności z tego powodu siew trwa dłużej niż standardowy. Opóźnienie względem zeszłorocznych siewów, w zależności od regionu, wynosi od 20 do 30%” – powiedział minister. „Ale wskaźniki siewu nieco się zmieniły, biorąc pod uwagę, że w tym roku jest chłodniej niż w ubiegłym” –  dodał. 

Według Mykoły Solskiego wojna zmieniła trendy w doborze upraw rolnych do siewu. „Na przykład zmniejsza się objętość siewu kukurydzy. Wynika to z faktu, że rolnicy, oszczędzając pieniądze, po pierwsze przestawiają się na siew tańszych upraw, a po drugie wybierają te uprawy, które dają niższe plony, a tona kosztuje więcej. Dlatego w tym roku plony kukurydzy będą mniejsze niż np. słonecznika czy soi. Ponadto minister potwierdził fakty grabieży przez okupantów płodów rolnych na terenach czasowo okupowanych. W ten sposób okupanci wysłali już w kierunku Krymu około 400-500 tysięcy ton, gdzie 1 tona kosztuje 250-300 dolarów – dodnosi ukraiński portal Agravery, który jako pierwszy poinformował, że Rosjanie masowo wywożą ukraińskie zboże. 

 „To wielki biznes prowadzony przez ludzi na najwyższym poziomie: pracowników tajnych służb kraju agresora, wojsko i różnych oszustów, którym taki biznes przyda się na całe życie. W tym sezonie Krym, nawet gdy go kontrolowaliśmy, standardowo już importował zboże z innych regionów. Biorąc pod uwagę, że w rzeczywistości nie uprawiali go w ciągu ostatnich kilku lat, zwłaszcza z powodu braku wody, tym bardziej potrzebują zboża do konsumpcji domowej. Ponadto tworzą kanały do załadunku statków przez Sewastopol. Naszym zdaniem prawie wszystkie statki, które przypływają ze zbożem z Sewastopola, to statki ze skradzionym ukraińskim zbożem. W końcu wciąż nie ma rozsądnego podejścia logistycznego, aby przewieźć zboże z kontynentalnej części Rosji i wysłać je przez Sewastopol, jeśli można to zrobić bliżej, przez rosyjskie porty – podkreślił Mykoła Solski. 

Czytaj także: Zbiory zbóż na Ukrainie mogą spaść w tym roku o 35 procent

PAP/agravery/fot. pixabay

swiatrolnika.info 2023