Informacje
31-07-2024
Ograniczenia dotyczące zapachów mogą zatem wprowadzić nie tylko bariery dla inwestycji, ale także utrudnić codzienne funkcjonowanie gospodarstw rolnych.
W ostatnich miesiącach Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) stało się kluczowym organem wpływającym na życie rolników w Polsce. To nie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale właśnie MKiŚ projektuje obecnie wiele przepisów, które budzą zarówno zainteresowanie, jak i niepokój wśród rolników. Kwestie odstrzału dzików, otwarty konflikt ze środowiskiem myśliwych, przygotowania do wdrażania prawa “odtwarzania przyrody” to tylko kilka tematów o których mówi się na polskiej wsi.
Kolejnym który zwraca szczególną uwagę jest kontrowersyjna "ustawa odorowa", która ponownie znalazła się w centrum debaty publicznej.
Prace nad ustawą odorową, regulującą minimalną odległość nowych inwestycji rolniczych od zabudowań mieszkalnych z powodu ryzyka uciążliwości zapachowej, trwają już od kilku lat. Wykaz prac legislacyjnych Rady Ministrów na IV kwartał 2023 roku zakładał przyjęcie projektu, jednak proces ten uległ opóźnieniu.
Wielu rolników obawia się, że nowe przepisy staną się kolejnym "batem" na nich. Szczególne obawy wyrażają hodowcy zwierząt, dla których wprowadzenie minimalnych odległości dla nowych inwestycji może stać się poważnym problemem. Rolnicy argumentują, że ustawa może ograniczyć możliwości rozwoju gospodarstw, które i tak często spotykają się z niechęcią ze strony nowych mieszkańców wsi, szukających tam ciszy i spokoju.
Protesty organizacji rolniczych są zrozumiałe, zwłaszcza że wieś to przede wszystkim miejsce produkcji żywności. Intensywna hodowla zwierząt wiąże się nieodłącznie z pewnymi zapachami, które są naturalnym elementem tego procesu. Rolnicy podkreślają, że wieś nie może być traktowana jedynie jako miejsce rekreacji dla mieszkańców miast. Ograniczenia dotyczące zapachów mogą zatem wprowadzić nie tylko bariery dla inwestycji, ale także utrudnić codzienne funkcjonowanie gospodarstw rolnych.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapewnia, że nowe przepisy będą opracowane w porozumieniu z wiodącymi jednostkami naukowymi, co ma na celu znalezienie równowagi między potrzebami ochrony środowiska a interesami rolników. Wiceminister Krzysztof Bolesta podkreśla, że celem jest stworzenie przepisów, które będą sprawiedliwe i skuteczne, a jednocześnie uwzględnią specyfikę polskiego rolnictwa.
W obliczu nadchodzących zmian rolnicy muszą mieć się na baczności. Nowe przepisy mogą wymusić na nich dostosowanie się do nowych norm, co wiąże się z dodatkowymi kosztami i trudnościami. Z drugiej strony, odpowiednie regulacje mogą przyczynić się do poprawy jakości życia mieszkańców wsi oraz ochrony środowiska.
Nowe przepisy mają na celu ochronę środowiska, ale nie mogą one odbywać się kosztem rolników, którzy od lat są fundamentem polskiej gospodarki rolnej.
Mimo że data wejścia w życie nowych przepisów nie jest jeszcze znana, już teraz rolnicy powinni przygotować się na zmiany.