Rolnicy z Lubelszczyzny domagają się szczegółowego i rzetelnego zbadania sprawy dotyczące wystąpienia na terenie województwa lubelskiego wirusa ptasiej grypy H5N8 oraz jego przenoszenia i rozprzestrzeniania.  Apel Lubelskiej Izby Rolniczej kierowany jest  do odpowiednich służb Wojewody Lubelskiego a także do Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii czy Lubelskiej prokuratury Okręgowej.

Rolnicy apelują o rzetelne śledztwo  wyjaśniające pojawienie się ptasiej grypy w zamkniętych kurnikach na Lubelszczyźnie

- Zwracamy się ze szczególną prośbą o zbadanie sprawy związanej z rozprzestrzenianiem się wirusa ptasiej grypy H5N8 czy wirus przenoszony jest przez dzikie ptactwo czy przez nieokreślony czynnik zewnętrzny na który czasami człowiek nie ma wpływu. Należy tutaj mieć szczególnie na uwadze fakt, że wszystkie ogniska ptasiej grypy w woj. lubelskim pojawiły się w hodowlach zamkniętych w kurnikach a nie jak to wskazywano w masowych upadkach ptactwa dziko żyjącego

– mówi Gustaw Jędrejek, prezes LIR.

Ptasia grypa to cios gospodarczy. Tracimy rynki na całym świecie

Pojawienie się ptasiej grypy w Polsce jest potężnym zagrożeniem dla całej branży. O chorobie natychmiast zostały powiadomione wszystkie państwa członkowskie UE. Sprzedaż polskiego mięsa drobiowego rosła w tempie 12 proc. rocznie, z czego połowa była zasługą dwóch niedawno odzyskanych rynków: chińskiego i południowoafrykańskiego.

- Jeśli nie uda się szybko zatrzymać rozprzestrzeniania się choroby, grozi nam ponowne wypadnięcie z rynku tych krajów. Zarówno Chiny jak i kraje południowoafrykańskie nie stosują regionalizacji przy nakładaniu sanitarnych, prewencyjnych zakazów importu w przypadkach wystąpienia chorób wśród zwierząt hodowlanych. Zakaz obejmuje mięso z całego kraju, w którym wirus się pojawił. Główny Inspektorat Weterynarii informuje , że  władze Hongkongu już wprowadziły tymczasowy zakaz importu mięsa drobiowego (tusz, elementów, podrobów) oraz produktów drobiowych (w tym jaj ) przeznaczonych do spożycia przez ludzi, z powiatu lubartowskiego w woj. lubelskim. O takim zakazie będzie można usłyszeć niedługo od innych państw będących importerem tych  produktów

– dodaje prezes LIR.

Wirus H5N8 - jeden za wszystkich, wszyscy za jednego...

Stwierdzenie wirusa ptasiej grypy oraz wykrycie choć jednego chorego ptaka w gospodarstwie skutkuje wybiciem całego stada. Dlatego samorząd rolniczy wnosi  o rzetelne określenie wartości rynkowych zwierząt przez powiatowego lekarza weterynarii i rzeczoznawców wyznaczonych przez lekarza zgodnie z Ustawą z dnia 11 marca 2004 roku o ochronie zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt.

Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej zwraca się również o czasowe złagodzenie przepisów w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków i zezwolenie hodowcom na wypuszczanie ptactwa hodowlanego na teren otwarty. To pożądana informacja dla rolnika, a właściwie póki co oczekiwania.

- Dotyczy to w szczególności niosek gęsi hodowlanych przyzwyczajonych do swobodnego wybiegu, utrzymywanie go przez dłuższy czas w pomieszczeniach zamkniętych odbije się negatywnie na jego kondycji zdrowotnej zarówno fizycznej jak i psychicznej

– podkreśla Jędrejek.

Skup ptaków ze strefy zapowietrzonej

 LIR apeluje też o uruchomienie skupu zdrowych zwierząt ze strefy zapowietrzonej posiadających odpowiednie badania potwierdzające brak wirusa ptasiej grypy H5N8.

- Strach przed zakupem ptaków ze strefy zapowietrzonej przez firmy zewnętrzne, pomimo tego, że ptaki są zdrowe i mogą zostać przeznaczone do sprzedaży i dalszego przetwórstwa może doprowadzić do tego, że w strefie zapowietrzonej mogą pojawić się zakażenia wirusem wtórne co przyniesie dodatkowe straty nie tylko dla rolników ale także dla skarbu państwa

– podsumowuje  Gustaw Jędrejek.