Przydomowa winnica jest marzeniem wielu miłośników wina, którzy chcieliby rozkoszować się produktem z własnych owoców.

Należy jednak pamiętać, że nie wszędzie da się ją założyć. Uprawa winorośli to zadanie wymagające, ponieważ istnieje ogromna różnorodność odmian. Często popełniane są również błędy, szczególnie przy sadzeniu roślin z gołymi korzeniami, a późniejsza opieka nad winoroślą bywa również problematyczna. Przed założeniem przydomowej winnicy konieczne jest przemyślane działanie. Nie zaniedbujmy kroków, które decydują o jakości naszych plonów. 

Przydomowa winnica – od czego zacząć?

Podczas wyboru miejsca, gdzie ma powstać nasza przydomowa winnica, nie zapominajmy o uwzględnieniu wymagań tej rośliny. Nasłonecznienie w różnych porach roku, włącznie z okresem dojrzewania winogron jesienią, jest kluczowe. Dodatkowo sprawdźmy poziom wód gruntowych w różnych porach roku, aby uniknąć terenów podmokłych, na które winorośl nie reaguje dobrze.

Nie zapominajmy także o glebie – przeprowadzenie badań pH gleby jest niezbędne. Winorośl ma konkretne wymagania co do pH, które zależą od genów danej odmiany. Te badania są stosunkowo niedrogie, a dostarczają istotnych informacji o charakterystyce gleby. Otrzymamy również zalecenia dotyczące nawożenia, co pozwoli nam na odpowiednie wapnowanie terenu i dostarczenie niezbędnych pierwiastków do gleby za adekwatną cenę.

Na co musimy zwracać uwagę?

Miejsce, w którym uprawiamy winorośl, jest kluczowe i ma znaczenie większe niż w przypadku większości innych roślin owocowych. Winorośl ma specyficzne wymagania termiczne, potrzebuje długiego sezonu wegetacyjnego oraz ciepłej jesieni. Idealne warunki znajdziemy na południowych stokach, z dala od obszarów podatnych na zastoiska mrozowe. 

Winorośl rozpoczyna wzrost stosunkowo późno, zazwyczaj w drugiej połowie kwietnia lub na początku maja. Niemniej jednak jest bardzo delikatna i każdy przymrozek może zniszczyć nasze plony, zwłaszcza że w naszym klimacie przymrozki są częste nawet w połowie maja. Dlatego, jeśli posiadamy niewielką liczbę krzewów, warto sadzić je przy ścianach, które w nocy oddają ciepło, przedłużając tym samym okres wegetacji. 

Jednakże odpowiednio dobrane odmiany winorośli pozwalają nam eksperymentować z różnymi lokalizacjami. Warto spróbować uprawy nawet w miejscu, które nie spełnia wszystkich idealnych wymagań. Jeśli przebrniemy przez wszystkie powyższe trudności, uprawa winorośli może być dla nas pasją, a nie tylko sposobem na zarobek. Nawet jeśli w jednym roku nie uda nam się uzyskać owoców, w kolejnym możemy cieszyć się ich nadmiarem. 

Od czego rozpocząć projektowanie?

W założeniu projektu przydomowej winnicy pojawia się wiele czynników, o których wspomnieliśmy wyżej. Sadzenie kilku krzewów nie stanowi większego problemu, ale sytuacja komplikuje się, gdy chce się utworzyć kilka szpalerów. Wówczas niezbędne jest odpowiednie dobranie odmian, ustalenie odpowiednich odległości między szpalerami oraz pamięć o rozstawie zależnym od wzrostu i formy prowadzenia winorośli. Ważnym aspektem jest również właściwe rozmieszczenie względem stron świata. W takiej sytuacji warto rozważyć zlecenie tego zadania osobie, która ma doświadczenie w tej dziedzinie.

Nasz przydomowa winnica nie może istnieć bez odpowiedniej formy rusztowania, którą również warto wybrać już na etapie projektu . Winorośl jest rośliną prowadzoną w pionie, a czasem można ją spotkać jako pnącą się po drzewach. Wybór odpowiedniej konstrukcji zależy od formy prowadzenia winorośli. Możemy zdecydować się na kratę przytwierdzoną do ściany lub altany. Jeśli planujemy klasyczne prowadzenie w szpalerze, ważne jest odpowiednie ustalenie pozycji słupków już podczas sadzenia winorośli. Samo rusztowanie należy postawić przed rozpoczęciem formowania krzewu, najlepiej w okresie bezlistnym.

Zobacz także: Gospodarstwo ekologiczne – od czego zacząć i czy to się opłaca?