O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

04-03-2021

Autor: Monika Faber

Piątka dla zwierząt – czy PiS planuje wprowadzić projekt tylnymi drzwiami?

Piątka dla zwierząt

Czy ostatnie działania ministerstwa rolnictwa wymierzone w hodowców zwierząt futerkowych oznaczają, że tak zwana Piątka dla zwierząt wprowadzana jest tylnymi drzwiami w nowej formie? Na ten temat dyskutowali Teresa Hałas, Przewodnicząca NSZZ RI „Solidarność” i Poseł na Sejm RP oraz Wiktor Szmulewicz, Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych w programie Adam Ślusarskiego, “Po stronie prawdy” na antenie telewizji TRWAM.

Piątka dla zwierząt – czy założenia projektu realizują się na naszych oczach?

Poseł Teresa Hałas zapytana czy niedawne działania ministra rolnictwa wymierzone w hodowców zwierząt futerkowych, nie są pewną formą skutków dla branży jakie przewidywała “Piątka dla zwierząt”, stwierdziła, że najlepiej dla wszystkich byłoby gdyby ten projekt odszedł w zapomnienie:

Bardzo nie chciałabym, żebyśmy mieli do czynienia z nową formą piątki dla zwierząt, którą już przerabialiśmy. Bardzo bym chciała, żeby to wszystko poszło w zapomnienie, ku dobru polskich rolników i konsumentów. Natomiast rzeczywiście, mamy smutną sytuację, bardzo dramatyczną. Rzeczywiście wpisuje się ona w pandemię, ale może też być po część, jakiś przyczynkiem do tego, że sprawy zawarte w ustawie “Piątka dla zwierząt” mogą się ziścić na naszych oczach w sposób i to w sposób o którym dzisiaj będziemy mówili. I to jest bardzo niebezpieczne, bo jeżeli rzeczywiście sytuacja ta nie zostanie opanowana, a znowu w jakimś innym obszarze znajdzie się kilka norek zakażonych COVID-19 kolejne femy pójdą do likwidacji, a przecież nikt nie powiedział, że to się nie może przenieść na inne zwierzęta. Chciałabym odpukać, żeby to się oczywiście nie wydarzyło. Natomiast jednak jak obserwujemy życie i obraz pandemiczny to wszystko się może zdarzyć.

Redaktor Ślusarski podkreślił, że ważnym jest aby z jednej strony patrzeć na to, co się dzieje jeśli chodzi o epidemię ale też w tym wszystkim dostrzegać sytuację rolników:

Wiemy, że różne branże ucierpiały na skutek obostrzeń. Obostrzenia są, epidemia jest, no zawsze ktoś będzie poszkodowane, ale tutaj są pewnego rodzaju doniesienia, które mówią, że władza publiczna rości sobie prawo do wydawania niemalże dekretów.

Czytaj też: Szczepionka dla norek – hodowcy apelują o jej wprowadzenie, a minister milczy

Piątka dla zwierząt – dlaczego organizacje antyhodowlane nie reagują na lekkomyślne wybijanie stad zwierząt?

Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz odnosząc sięPiatka dla zwierzat 0212 do ostatnich działań ministerstwa rolnictwa nie chciał z góry zakładać, że “Piątka dla zwierząt” jest obecnie realizowana, lecz zauważył, że resort zaczyna popełniać te same błędy, które popełniła Dania i zaapelował wyciągnięcie wniosków:

Nie chciałbym tutaj podejrzewać, nie chce nawet myśleć o tym, że ktoś planuje w podstępny sposób wprowadzić piątkę okrężną drogą. Ja zawsze uważam, że uczciwość podejmowania decyzji powinna być jasna i czytelna dla wszystkich.Uważam, że jeżeli dzisiaj mówimy o pandemii w kraju i boimy się dalszego rozprzestrzeniania, to powinniśmy wyciągnąć wnioski z tego co wydarzyło się w Danii, z tego że tam popełniono wiele błędów i my tą samą drogą chcemy iść.

Podkreślił również, że w przypadku wykrycia koronawirusa u norek, stado powinno się izolować i leczyć, a nie od razu wybijać:

Przecież te norki nie biegają po całym świecie, tylko są zamknięte w określonym miejscu. Można by stworzyć specjalne warunki dla nich, żeby zbadać jak będzie zachowywało się to całe stado i może próbować je w jakiś sposób leczyć, bo norka może przechodzić to inaczej niż człowiek. Rozprzestrzenienie się wirusa z norek do ludzi raczej jest bardzo trudne jeśli człowiek zachowa wszelkie środki ostrożności. Uważam, że nie potrzeba było tego stada wybijać.

Prezes KRIR zastanawiał się również wybiórczymi działaniami organizacji antyhodowlanych, które w momencie gdy “Piątka dla zwierząt” była procedowana w Sejmie i Senacie były aktywne, a gdy dochodzi do lekkomyślnego wybijania całych stad zwierząt, żadna z nich nie zainteresowała się tym tematem.

Dziwię się też, dlaczego wtedy obrońcy tych zwierząt Viva, Otwarte Klatki nie przybiegły tam ratować tych zwierząt. Potrafią biegać po lasach i chronić zwierzęta, czy w naszych gospodarstwach różne stada zwierząt, a tutaj wybija się matki kotne, które miały dawać młode i jakoś nie słyszałem żadnej organizacji, która by to powiedziała że trzeba te zwierzęta najpierw leczyć. One od tego powinny być. Dlaczego raz reagują, a raz nie reagują?

– pytał Wiktor Szmulewicz

tv-trwam.pl

swiatrolnika.info 2023