Informacje
16-05-2022
Polska firma Ochnik kolejny raz znalazła się na celowniku aktywistów. Chcą oni wymóc na producencie rezygnację z używania naturalnych skór.
Hasła takie jak #OchnikWycofajFutra i #OchnikZrezygnujzFuter pojawiały się w wekened na twitterze i pod wieloma wpisami firmy Ochnik w innych serwisach społecznościowych. Aktywiści antyhodowlani z wymalowanymi na kartkach hasłami widoczni byli także w centrach handlowych przed sklepami sieci. Nie jest to pierwsza tego typu kampania wymierzona w firmę.
Ochnik pod ostrzałem Otwartych Klatek
Podobna kampania zorganizowana została przed rokiem, kiedy to do decyzji o rezygnacji z naturalnych skór i futer przez firmę doprowadzić chciało stowarzyszenie Otwarte Klatki. W jednym ze swoich wpisów aktywiści napisali wówczas:
„Od blisko dwóch lat kontaktujemy się z firmą OCHNIK w celu przekonania jej przedstawicieli do wycofania futer z asortymentu sklepu. Firma wciąż nie wydała oficjalnej informacji o dalszym wykorzystywaniu futer zwierzęcych w swoich produktach" – czytamy we wpisie.
Podobne akcje organizowane były przez aktywistów kilku organizacji antyhodowlanych także celem usunięcia z oferty jaj „trójek”.
Ochnik ma produkować z plastiku?
Najnowsza kampania nagłośniona została przez – cytowany niejednokrotnie w serwisie twitter przez Sylwię Spurek – profil Green Rev Institute. O charakterze grupy wiele mówi nam choćby jej opis zamieszczony w serwisie twitter: „Zrzeszamy osoby i organizacje, wierzące że jakość życia zależy od przestrzegania praw zwierząt ludzkich i pozaludzkich.” Drugi z terminów lansowany był swojego czasu przez poznańską europoseł Spurek.
Potencjalna rezygnacja z futer przez firmę Ochnik, które zazwyczaj pochodzą z polskich gospodarstw, to nic innego jak porzucenie naturalnego surowca na rzecz jego szkodliwego dla środowiska substytutu.
Futra naturalne są przyjazne środowisku i zdrowe, o jonizacji ujemnej przyjaznej człowiekowi, łatwo poddają się naturalnemu procesowi rozkładu, podczas gdy futra sztuczne są wyrobami syntetycznymi wytwarzanymi z pochodnych ropy naftowej – są tym samym szkodliwe w procesie ich wytwarzania i utylizacji.
Atak w sektor futrzarski to także wprost uderzenie w rodzimą gospodarkę i branże, która daje zatrudnienie tysiącom osób, zasila budżet podatkami oraz stanowi ważne ogniwo w łańcuchu produkcji rolnej.
Firma odpowiada
Firma zabrała już głos w sprawie w odpowiedzi na ubiegłoroczną kampanię.
„(…) z uwagi na dobrowolność udziału w programie Sklepy Wolne od Futer, a także niewiążący prawnie charakter deklaracji przystąpienia, postanowiliśmy nie dołączać do programu. W stosownym czasie podejmiemy samodzielną i suwerenną decyzję dotyczącą obecności w naszej ofercie produktów wykonanych z futer naturalnych (…) Chcielibyśmy podkreślić, że nigdy nie bagatelizowaliśmy zagadnienia, jakim jest dobro zwierząt. Zważywszy jednak na specyfikę oraz historię firmy, a także na potrzeby i oczekiwania części Klientów, podjęcie decyzji o całkowitej rezygnacji z produktów zawierających futra naturalne wymaga czasu i reorganizacji. Aktualnie prowadzimy analizy w tym zakresie” – mogliśmy przeczytać w komunikatach, które pojawiły się w wówczas w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Naturalne futra – rosnąca koniunktura i polsko-chińskie inwestycje
Fot. FB