Niedźwiedź zasmakował w krowach, które stanowią dla niego stosunkowo łatwy łup. Do takiego właśnie ataku doszło na granicy okręgów Suczawa i Harghita w północno-wschodniej części Rumunii. Po ataku na krowę doszło jednak do prawdziwej tragedii… drapieżnik dosłownie rozszarpał dwóch mężczyzn. Jeden z nich nie przeżył ataku. 

Niedźwiedź zabił pasterza

Zwierzę weszło do obory i wywlekło jedną z krów. Niedźwiedź zaniósł ja do lasu. Po dłuższej chwili dwóch rolników weszło do lasu, aby udokumentować atak na zwierzę gospodarskie. Tylko fotografia martwej krowy mogła umożliwić otrzymanie odszkodowania. Okazało się jednak, że groźne zwierzę wciąż jest blisko. Po chwili zaatakowało rolników.

Mimo ugryzień na twarzy, rozerwanego brzucha i rozszarpanej ręki, jeden z rolników przeżył atak. Drugi z nich, 26-letni rolnik, nie uszedł jednak z życiem. Następnego dnia po ataku został odnaleziony przez służby.

Rumunia ma problem z niedźwiedziami

Jesteśmy świadkami bezprecedensowej skali konfliktu między człowiekiem, a niedźwiedziem. To jeszcze nie koniec, będzie coraz gorzej, bo niedźwiedź to gatunek znajdujący się na szczycie łańcucha pokarmowego. W ciągu ostatnich pięciu lat zginęło ponad 20 osób, a ponad 280 zostało przez te zwierzęta okaleczonych

– mówi Armand Chiriloiu, szef Departamentu Leśnictwa Argeș, były szef departamentu łowiectwa w Ministerstwie Środowiska Rumunii.

Według niego polowania muszą stać się głównym narzędziem służącym do kontrolowania populacji niedźwiedzi w Rumunii, biorąc pod uwagę, że liczba tych zwierząt rośnie. Żaden inny kraj nie chciał także przejąć od Rumunii nadwyżki zwierząt.

Czytaj także: Niedźwiedź zaatakował kobietę, ale ekolodzy nie pozwalają go odstrzelić

Niedźwiedź wzięty w obronę przez aktywistów

Leśnicy i myśliwi za całą sprawę winą obarczają aktywistów, którzy od lat bronią niedźwiedzi przed koniecznym odstrzałem. Jak donoszą w mediach społecznościowych lesnicy, eksperci i fachowcy-praktycy pomijani są w dyskusji publicznej na temat walki z nadpopulacją tych zwierząt w Rumunii. Także grupy robocze funkcjonujące w tamtejszym resorcie środowiska składają się wyłącznie z przedstawicieli lewicowych organizacji prozwierzęcych.

Universul.net/ agerpres.ro/fot. pixabay