Informacje
08-02-2022
31 stycznia w Muszynie zauważono ślady niedźwiedzia. Niedźwiedź prawdopodobnie spacerował w rejonie Wielkiej Polany (Podzielne).
Na ślady drapieżnika natrafił mieszkaniec uzdrowiska. Na ich podstawie stwierdzono, że było to młode zwierzę, a w okolicy mogła przebywać również jego matka. To efekt ciepłej zimy. Takie niedźwiedzie, które się rozbudzają i pojawiają się w czasie delikatnej zimy, nie są rzadkością. Z Bieszczad i Podhala też są takie sygnały – tłumaczy Stanisław Michalik, nadleśniczy nadleśnictwa Piwniczna.
Niedźwiedź spacerował w Muszynie
Jak zauważył mieszkaniec uzdrowiska, młody niedźwiedź mógł być wraz z matką.
,,Zimy są łagodne, kondycja i przeżywalność niedźwiedzi jest lepsza, mnożą się. Od co najmniej 5 – 6 lat na Sądecczyźnie jest coraz więcej niedźwiedzi" – mówią leśnicy.
,,To efekt ciepłej zimy. Takie niedźwiedzie, które się rozbudzają i pojawiają się w czasie delikatnej zimy, nie są rzadkością. Z Bieszczad i Podhala też są takie sygnały. Ta ostatnia historia jest kolejnym takim przypadkiem" – wyjaśnia Stanisław Michalik, nadleśniczy nadleśnictwa Piwniczna.
Temperatura ciała niedźwiedzia w trakcie zimowego snu spada z 38 do 31 stopni Celsjusza. Spada także znacznie masa jego ciała. W czasie hibernacji zwierzę traci do około 200 kg. Według Stanisława Michalika niedźwiedź o tej porze roku może być nieco rozdrażniony, bo szuka jedzenia, a w okolicy nie ma młodych roślin, którymi zajada się wiosną. Nie powinien być groźny, ale jak każdego drapieżnika, należy go unikać.
Czytaj też: Niedźwiedź wtargnął do sklepu, ale zamiast demolki zdezynfekował łapy
miastons.pl/fot.fb,Artur Królikowsk/fot.pixabay