Informacje
19-08-2022
Wzrost PKB w tym roku może oscylować w granicach około 5 procent – powiedział w piątek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Dodał, że najbliższych kwartałach będzie dochodziło do osłabienia wzrostu, ale będziemy walczyć o miejsca pracy. Zaznaczył jednak, że takie spowolnienie będzie widoczne we wszystkich krajach UE. "Wojna Putnia i Rosji ma swoje konsekwencje np. w rosnącym długu publicznym wielu państw, rosnącym bezrobociu" – wskazał.
Morawiecki: Wiele państw może nam zazdrościć wzrostu PKB
Podczas konferencji prasowej z okazji otwarcia obwodnicy Smolajn w województwie warmińsko-mazurskim, premier Mateusz Morawiecki wskazał, że w tym roku wzrost PKB w Polce może oscylować ok. 5 proc., i – jak zaznaczył – jest to wynik bardzo dobry, zważywszy na dwa lata pandemii koronawirusa, a potem wojnę surowcową.
"Wiele państw mogłoby sobie życzyć takiego składanego wzrostu gospodarczego w 2020, 2021 i 2022 roku" – powiedział.
Przyznał, że w najbliższych kwartałach będzie dochodziło do osłabienia wzrostu PKB ze względu na dynamikę zdarzeń gospodarczych, sytuację na rachunku bieżącym, bilans handlowy, a także osłabienie złotego. Zaznaczył jednak, że takie spowolnienie będzie widoczne we wszystkich krajach UE.
"Wojna Putnia i Rosji ma swoje konsekwencje np. w rosnącym długu publicznym wielu państw, rosnącym bezrobociu" – wskazał Morawiecki.
Premier: Stan finansów publicznych jest dobry
Zapewnił też, że nie ma obaw, że polska gospodarka jest w "chybotliwym stanie".
"Stan finansów publicznych jest dobry, nawet bardzo dobry, poziom długu do PKB spada, deficyt budżetowy będzie na poziomie między 3-4 proc." – wyliczył premier Mateusz Morawiecki.
Dodał, że dane statystyczne pokazują pewne kłopoty, które z gospodarką się wiążą, ale – jak zapewnił – miejsca pracy są bronione, potencjał gospodarczy Polski również jest utrzymywany.
Czytaj też: PIE: PKB Polski wzrośnie, ale gospodarkę czeka spowolnienie
PAP/fot.Twitter/Pixabay