Informacje
07-03-2023
Grupa Tonnies poinformowała, że tymczasowo wstrzymuje ubój bydła w swoim zakładzie położonym w niemieckim Legden w Münsterland.
Uzasadniła swoje posunięcie „ogólną trudną sytuacją w przemyśle i rolnictwie oraz związanym z tym spadkiem liczby żywych zwierząt”. W 2022 roku ilość bydła poddana ubojowi komercyjnemu w Niemczech, spadła o blisko 8 procent.
Tonnies reaguje na kryzys w branży mięsnej
Grupa Tönnies tymczasowo zamyka swoją najmniejszą ubojnię bydła w niemieckim Legden w zachodnim Münsterland. Informację tę potwierdził rzecznik firmy. Zakład Tönnies w Legden zostanie czasowo zamknięty 31 marca 2023 r. Firma nie podała terminu wznowienia uboju bydła w tej lokalizacji.
Dodatkowo około 50 pracowników otrzymało już ofertę przeniesienia się do innych zakładów.
“Relacje z dostawcami będą kontynuowane w lokalizacjach w Badbergen i Wilhelmshaven. Z punktu widzenia firmy nieuniknione są korekty w Legden, aby zareagować na zmienioną sytuację rynkową” – powiedział rzecznik firmy.
Grupa uzasadniła swoje posunięcie „ogólną trudną sytuacją w przemyśle i rolnictwie oraz związanym z tym spadkiem liczby żywych zwierząt”.
Kryzys dotyka coraz więcej firm
Przemysł mięsny w Niemczech przeżywa obecnie kryzys. Według Federalnego Urzędu Statystycznego (Destatis) ilość bydła poddanego ubojowi komercyjnemu w 2022 roku spadła o 7,8% w stosunku do 2021 roku, osiągając poziom 3 mln sztuk. Ilość wyprodukowanej wołowiny – 985 tys. ton – była o 8,2% niższa niż w roku ubiegłym. W podobnym tempie spada ubój trzody chlewnej.
Branża mięsna reaguje na załamanie produkcji redukcją mocy produkcyjnych. Na początku lutego duńska grupa Danish Crown ogłosiła zamknięcie zakładu rozbioru w Boizenburgu w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. W Essen niedaleko Oldenburga grupa chce do 1 maja zredukować ubój o 40 procent. Rok wcześniej numer dwa na rynku niemieckim, spółdzielnia Westfleisch, zamknęła swoją ubojnię trzody chlewnej.
Zobacz także: Budżet UE do zmiany? PE reaguje na szalejący kryzys
fot.Pixabay