Informacje
30-12-2022
Minister Henryk Kowalczyk stwierdził podczas spotkania w z przedstawicielami Solidarności RI, że przewóz zbóż z Ukrainy jest już kontrolowany.
Wicepremier zauważył, że od listopada nie ma już w imporcie kategorii "zboża technicznego", a przywóz ukraińskiego ziarna znacznie się zmniejszył i wiele transportów zostało wycofanych.
Przewóz zbóż z Ukrainy pod kontrolą
Szef resortu rolnictwa zapowiedział również, że od nowego roku przewóz zbóż z Ukrainy będzie podlegał badaniom "na wejściu" do Polski w kierunku pozostałości pestycydów. Dodał, że zostały już zakupione chromatografy, czyli specjalne urządzenia do wykonywania takich analiz. Minister Kowalczyk zapewnił, że jest w stałym kontakcie z ministrem rolnictwa Ukrainy Mykołą Solskim.
,,Rozmawiamy m.in. o wprowadzeniu deklaracji tranzytowej dla zbóż z obowiązkowym określeniem końcowego odbiorcy transportu, tak aby dokładnie było określone, kto komu sprzedaje zboże i gdzie ma zostać dostarczone" – powiedział Kowalczyk.
Zobacz też: Protest rolników już 17 stycznia. NSZZ RI “Solidarność” podtrzymuje decyzję
Kowalczyk zwrócił też uwagę, że na sytuację na rynku zbóż w Polsce wpływa nie tylko import zboża z Ukrainy, ale także niska cena na giełdzie MATIF. Zapowiedział też, że w połowie stycznia rozpocznie negocjacje z ministrami rolnictwa krajów UE w sprawie wypracowania nowych rozwiązań w zakresie eksportu rolno-spożywczego z Ukrainy.
,,Sprawa eksportu zboża z Ukrainy będzie na mój wniosek omawiana 30 stycznia na posiedzeniu unijnej Rady Ministrów Rolnictwa. Obecne przepisy eksportowe będą obowiązywać do maja 2023 roku" – poinformował szef resortu rolnictwa.
Kowalczyk na konferencji prasowej wyjaśnił, że podobny problem z nadmiernym importem ziarna z Ukrainy i spadkiem cen zbóż mają też inne kraje graniczące z Ukrainą: Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria.
PAP/fot.MRiRW