Informacje
25-03-2023
Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział, że zrobi wszystko, aby wywieźć zboże przed żniwami.
Szef resortu rolnictwa przyznał na antenie TV Republika, że rolnicy boją się, że zostaną z pełnymi magazynami na żniwa. Dodał, że zapasy zboża do sprzedania wynoszą ok. 3-4 mln ton.
Zboże z Ukrainy wciąż jest problemem
Wicepremier Kowalczyk zapowiedział intensywne działania w celu wywiezienia zboża zalegającego w polskich magazynach.
„Spadają, niestety, ceny zboża, tak się dzieje na rynkach światowych. Ceny spadły, bo wszyscy przestali się bać, że zboża zabraknie. Wszyscy się bali, że zboże z Ukrainy nie zostanie zastąpione innym” – powiedział we wtorek w TV Republika wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
„Mamy zapasy, są one duże, i ogromnym zadaniem jest upłynnienie tego zboża. Chcemy je wyeksportować w ramach UE i poza UE, Afryka jest chłonnym rynkiem, ale problemem jest cena – są chętni do zakupu zboża, ale nie chcą zapłacić więcej niż wynosi cena na rynkach światowych, a jest ona dużo niższa niż jeszcze kilka miesięcy temu” – stwierdził Henryk Kowalczyk.
Wyjaśnił, że rząd chce wyeksportować część zboża w ramach pomocy humanitarnej i liczy, że uda się to zrobić za środki unijne, z ONZ oraz za własne środki rządu.
„Zapasów do sprzedania jest ok. 3-4 mln ton. Nadmiar zboża jest w województwach przygranicznych, bo firmy sprowadziły tańsze zboże z Ukrainy i dlatego niechętnie kupują ziarno, stąd nasze plany, dotyczące skupu z tych terenów. Województwo lubelskie i podkarpackie to tereny, gdzie chcemy zintensyfikować skup zboża” – dodał.
Zaznaczył, że skup będzie limitowany i uzależniony od powierzchni zasiewów, dokonanych przez rolników.
„Zrobimy wszystko, aby wywieźć zboże przed żniwami. Rolnicy boją się, że zostaną z pełnymi magazynami na żniwa” – powiedział wicepremier.
Zobacz też: Spadki cen zboża w skupach to efekt zagranicznych spekulacji
PAP/fot.MRiRW