O tym co ważne dla polskiej wsi.

Talk icon

Informacje

09-09-2014

Autor: Świat Rolnika

KE nie odpuszcza - ubezpieczenia społeczne rolników szkodliwe dla gospodarki. Analiza eksperta FOR

Brak grafiki

Komisja Europejska w rekomendacjach dla Polski podtrzymała zalecenie dotyczące wycofywania specjalnego systemu emerytalnego dla rolników, argumentując, iż KRUS tworzy zachęty dla drobnych producentów rolnych do pozostania w tym sektorze, co skutkuje ukrytym bezrobociem na obszarach wiejskich, negatywnie wpływa na produktywność oraz powiększa szarą strefę.


Fot.Internet


W dalszym ciągu nierozwiązana pozostaje kwestia reformy systemu zabezpieczenia społecznego rolników, pomimo zalecenia KE o włączeniu tej grupy zawodowej do systemu powszechnego (Komisja Europejska 2014). Ważnym krokiem w stronę reformy KRUS miało być, zapowiadane przez premiera na rok 2014, wprowadzenie  rachunkowości podatkowej dla rolników w miejsce obecnego podatku rolnego.

Niestety, zmiany  zostały odsunięte w czasie.

- Stworzymy tylko pewną mitręgę związaną z prowadzeniem ksiąg i wpływy do budżetu - zarówno budżetów samorządowych, jak i budżetu państwa - będą z tego tytułu mniejsze - twierdzi wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak.

Ponadto, Minister rolnictwa i rozwoju wsi nie przewiduje  podejmowania prac w tym zakresie do końca kadencji. Podatek dochodowy miał zastąpić obecny podatek rolny, który nie ma nic wspólnego z dochodami osiąganymi z działalności rolniczej.
Wciąż funkcjonujący podatek rolny jest naliczany w zależności od powierzchni gospodarstwa rolnego oraz jakości gleby, na której dane gospodarstwo się znajduje. Wysokość proponowanego podatku dochodowego miała być tak ustalona, by był on neutralny zarówno dla budżetu państwa, jak i rolników. Poza tym, podatek dochodowy miał objąć tylko większe gospodarstwa rolne (powyżej 6 ha), więc nie ma podstaw by sądzić, że koszty transakcyjne (prowadzenia rachunkowości) w małych gospodarstwach byłyby relatywnie wysokie.

Niskie stawki ubezpieczeniowe oznaczają de facto wysokie koszty funkcjonowania takiego systemu, w znacznym stopniu dofinansowanego przez budżet państwa. Plan finansowy Funduszu Emerytalno-Rentowego KRUS na rok 2014 zakłada budżet w wysokości 17,5 mld zł, z czego 91 proc. (ponad 16 mld zł) jest dotowane bezpośrednio z budżetu państwa.

Tak duża redystrybucja środków nie ma uzasadnienia społecznego, ani ekonomicznego. Istotną kwestią jest również luźna definicja „rolnika uprawnionego do korzystania z KRUS”, która umożliwia fikcyjne prowadzenie gospodarstwa i osiąganie dochodów poza rolnictwem. Ponadto, rolnicy jako dobrze zorganizowana grupa społeczna, poprzez nacisk na polityków, od lat utrzymują status quo w kwestii reformy. Nawet na tle innych krajów  europejskich, w których również istnieją oddzielne systemy dla rolników, Polska wypada słabo.

Odsetek ludności zatrudnionej w rolnictwie w Polsce jest zdecydowanie najwyższy wśród krajów ENASP (European Network
of Agricultural Social Protection Systems), co jak już wspomniano, ma swoje odbicie w udziale dotacji z budżetu państwa do KRUS. Systemy ubezpieczenia rolników w tych krajach również są dofinansowywane ze środków publicznych, jednak rozmiar tego transferu nie jest tak wysoki. Ponadto, udział rolnictwa w PKB dla większych krajów  zrzeszonych w ENASP oscyluje wokół tego samego poziomu i jest niższy niż w Polsce (World Bank 2014).

Ciekawe rozwiązanie prezentuje publikacja przygotowana w ramach programu Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej – „Koncepcja reformy systemu ubezpieczeń społecznych rolników”. Autorzy proponują nowy model ubezpieczeń społecznych rolników, gdzie podstawą obliczania składki byłyby wszystkie dochody rolników. Schemat ten wyróżnia trzy grupy gospodarstw rolnych:
1. osiągających niskie dochody – ubezpieczeni w KRUS,
2. osiągających średnie dochody – ubezpieczeni w systemie hybrydowym,
3. osiągających wysokie dochody – ubezpieczeni w ZUS.

Istotną kwestią w propozycji reformy jest precyzyjne określenie granic między grupami rolników tak, aby „naturalne” wychodzenie rolników z systemu preferencyjnego dokonywało się wskutek zwiększania się ich dochodów, zarówno z gospodarstwa rolnego, jak i innej działalności („rolnicy”, których podstawowym źródłem utrzymania nie jest rolnictwo, zostają wyłączeni z preferencyjnego systemu). Wygaszanie preferencji zależałoby również od tempa przemian w rolnictwie, koniunktury gospodarczej i uwarunkowań politycznych.

Sylwester Fronczak, ekspert FOR

Źródło: FOR/Red

swiatrolnika.info 2023