Belgijscy rolnicy próbowali wtargnąć do ratusza w Hoogstraten po zorganizowaniu masowego protestu w odpowiedzi na program ograniczenia emisji azotu.

Plan ograniczenia emisji azotu wywołał powszechny niepokój wśród holenderskich rolników i doprowadził do wielkich protestów w kraju. Fala ta rozprzestrzeniła się właśnie w sercu UE, w Belgii, gdzie protestujący wjechali swoimi traktorami do centrum Hoogstraten.

Rolnicy protestują w Belgii

Protestujący rolnicy, którzy wzniecili ogień na ulicy i próbowali wejść do ratusza, byli wściekli na lokalny rząd, który wyraził poparcie dla planu rządu krajowego dotyczącego nałożenia limitów na azot, co byłoby posunięciem, które nieproporcjonalnie wpłynęłoby na przemysł rolniczy.

Rząd poprosił gminy o opinie, zanim wprowadził ograniczenia. Podczas gdy prawie każda inna rada lokalna przedstawiła negatywną opinię na temat planów w regionie rolniczym, samorząd Hoogstraten przedstawił pozytywną, pomimo faktu, że ankieta publiczna wykazała 373 sprzeciwów w porównaniu do zaledwie 24 pozytywnych komentarzy na temat planu.

Złość rolników wzrosła, gdy wjechali swoimi traktorami do miasta, blokując ratusz, a następnie próbując dostać się do budynku rządowego. Policja jednak temu zapobiegła.

Protesty w Holandii

Wcześniej holenderscy rolnicy zaprotestowali przeciwko rządowi premiera Marka Rutte, globalisty, który próbuje wprowadzić podobną politykę w ich kraju. Działania te mogą doprowadzić do zamknięcia nawet 30% gospodarstw hodowlanych na terenie kraju.

Holenderski sektor rolniczy odgrywa ważną rolę w gospodarce. Według krajowej grupy lobbingowej LTO zajmującej się rolnictwem, 54 tys. holenderskich przedsiębiorstw jest zaangażowanych w działalność rolniczą. Wyeksportowały one również w 2019 roku towary o wartości 94,5 mld euro. Holandia jest największym eksporterem mięsa w Europie i piątym co do wielkości światowym eksporterem mleka.

Czytaj też: Protesty rolników w Niemczech. Mogą wstrząsnąć całym krajem

dailyheadlineslive.com/fot.tt, Wall Street Silver/fot.pixabay