Informacje
05-01-2023
Niemiecki portal Bild donosi, że w niemieckie firmy wciąż prowadzą biznesy w Rosji. Wśród firm są m.in. potentaci jak Bayer, Storck czy Ritter Sport.
Przypomnijmy, że od rozpoczęcia wojny na Ukrainie wiele zachodnich firm, takich jak McDonald's, H&M czy Ikea, w ramach solidarności i sankcji czasowo lub całkowicie wycofało się z działalności w Rosji. Najwyraźniej dla niemieckich gigantów europejska solidarność wygląda nieco inaczej.
Niemieckie firmy w Rosji
Po wybuchu wojny wiele firm zdecydowało się zaprzestać sprzedaży swoich produktów w Rosji, aby nie wspierać reżimu Putina i nie płacić podatków na fundusz wojenny Kremla. Bild zaznacza jednak, że nie dotyczy to wszystkich firm, bowiem w Rosji wciąż działają niemieckie firmy.
,,Mimo krwawych rosyjskich ataków na Ukrainie, w sumie 21 niemieckich firm nadal prowadzi swoją działalność i szczęśliwie kontynuuje sprzedaż swoich produktów i usług w Rosji" – pisze "Bild".
Gazeta wskazuje, że do tego grona należą m.in. firmy medyczne (Braun, Fresenius czy Siemens Healthineers), sieć odzieżowa New Yorker oraz producent słodyczy Storck (właściciel marek Toffifee, Merci, Nimm2). Powołuje się na zestawienie prowadzone przez amerykański Uniwersytet Yale, które obejmuje ponad 1,2 tys. światowych firm i śledzi ich reakcję na rosyjską napaść na Ukrainę.
Zobacz też: Kanclerz Scholz, czyli "przyjaciel Putina". Brytyjskie media grzmią
Grupa farmaceutyczna Bayer nadal prowadzi sprzedaż "niezbędnych produktów". Nadal aktywna w Rosji jest również niemiecka firma farmaceutyczna Merck, planująca tam nawet zwiększenie liczby pracowników. Ehrmann, wiodący producent jogurtów, także kontynuuje sprzedaż swoich produktów w Rosji, ale "powstrzymuje się od nowych inwestycji" .
Działalność w Rosji ograniczyły, ale nadal pozostają obecne na tamtejszym rynku: grupa kosmetyczna Beiersdorf – właściciel marki Nivea, grupa ubezpieczeniowa Allianz, firma technologiczna Bosch, spółka logistyczna Schenker (należąca do Deutsche Bahn), producent sprzętu AGD Miele oraz gigant oprogramowania SAP.
PAP/fot.pixabay