Informacje
12-09-2022
Według prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, Pawła Borysa inflacja będzie rosła jeszcze przez najbliższe pół roku i w tym czasie osiągnie swój szczyt.
Jego zdaniem nie przekroczy ona poziomu 20 procent. Jak wskazał, przez najbliższe 12 miesięcy będzie ona na podobnym poziomie. Prezes PFR zaznaczył, że dynamika cen będzie na podwyższonym poziomie do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Zwrócił też uwagę, że największy skok cen nastąpił, gdy wybuchła wojna na Ukrainie.
Inflacja przyśpiesza przez wzrost cen żywności
Szef PFR w wywiadzie, który ukazał się w poniedziałek w "Super Expressie", był pytany, dlaczego inflacja wbrew oczekiwaniom ekspertów, zamiast hamować, przyspiesza.
"Szczyt inflacji będzie się kształtował przez najbliższe pół roku. Natomiast to, co jest pozytywne, to fakt, że impuls do wzrostu cen wygasa" – powiedział.
Jak zauważył, inflacja zaskoczyła poprzez ceny żywności.
"Eksperci uznali, że wyhamowanie cen paliw sprawi, iż w pozostałych branżach inflacja wyhamuje. Jednak w tym wszystkim chodzi o trend" - podkreślił.
W ocenie Borysa "nie będziemy mieli, na szczęście do czynienia z dalszym znaczącym skokiem inflacji". Na pytanie, czy inflacja przebije 20 procent, odparł: "Nie sądzę".
Obniżenie inflacji możliwe dopiero za 12 miesięcy
Prezes PFR zaznaczył, że dynamika cen będzie na podwyższonym poziomie do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Zwrócił też uwagę, że największy skok cen nastąpił, gdy wybuchła wojna na Ukrainie.
"Moim zdaniem inflacja obniży się poniżej 10 proc. w drugim półroczu przyszłego roku. Potrzebujemy lekkiego schłodzenia koniunktury, aby presja inflacyjna była mniejsza. Mamy bardzo rozgrzany rynek pracy. Płace prawie nadrabiają inflację. Firmy przekładają to na ceny produktów"- powiedział.
Jak wskazał, przez najbliższe 12 miesięcy inflacja będzie na podobnym poziomie.
"Jednak od 2024 roku mamy szansę wrócić na ścieżkę zrównoważonego rozwoju. Pod warunkiem że Rosja nie będzie podejmowała dalszych agresywnych działań" – zaznaczył Borys.
Czytaj też: Stopy procentowe – kiedy wreszcie zaczną spadać?
PAP/fot.Pixabay