Fundacja Dobry Przykład na swoim profilu w serwisie facebook zamieściła grafikę nawołującą do… dokarmiania szczurów. Ludziku! My też chcemy coś jeść. Pamiętaj, żeby wyrzucać resztki jedzenia do śmieci – napisali „ekolodzy”, okraszając wpis zdjęciem dorodnego szczura. Internauci nie pozostawili na aktywistach suchej nitki.

„Ekolodzy” chcą dokarmiać… szczury

Ludziku! My też chcemy coś jeść. Pamiętaj, żeby wyrzucać resztki jedzenia do śmieci – tak brzmi wpis znajdujący się na profilu facbookowym Fundacji Dobry Przykład nawołujący do dokarmiania szczurów w okresie zimowym. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że te gryzonie należą do największych szkodników zarówno w miastach jak i wsiach, a w niektórych ośrodkach stanowią swoistą plagę, z którą od lat ludzie nie mogą sobie poradzić.

„Uderzyliście się czymś w swoje puste łby, że takie brednie wypisujecie?”, „Ktoś wam się na konto włamał i trolluje, czy też po Sylwestrze jeszcze trzyma?”, „To pierwsza jak na razie najgłupsza rzecz jaką już zdążyłem usłyszeć w tym roku”, „Pamiętajmy też o kleszczach. Też są głodne” – tak brzmi tylko kilka z kilkuset komentarzy pod postem fundacji, która jednak nadal brnęła w zaparte.

Nawołujemy do humanitarnego traktowania zwierząt w naszym mieście. Śmierć z głodu nie jest śmiercią humanitarną (…).Nie nawołujemy do niczego złego. Ludzie w większości wypadków wyrzucają jedzenie do worka na śmieci, dzięki czemu szczurki mogą pożywić się wchodząc do kontenera zanim ten odjedzie na wysypisko. Chodzi tylko o to, że ostatnio powstają jakie pomysły, żeby wyrzucać jedzenie do specjalnych pojemników na produkty bio i one są zamykane, przez co szurki nie mogą się dostać do jedzonka – piszą „Ekolodzy”.

Czytaj także: Aukcja skór zwierząt futerkowych w Polsce? To bardziej realne niż kiedykolwiek

„Ekolodzy” nawołują do wyrzucania jedzenia! Kuriozum!

Polska jest na piątym miejscu wśród krajów UE pod względem skali wyrzucania nadającej się do spożycia żywności. Co roku w koszach ląduje 9 mln ton jedzenia, podczas gdy liczba głodujących Polaków to ok. 2 mln. Ale problem jest globalny – na świecie w każdej sekundzie przepada 51 ton żywności. Dlatego też ONZ postawiła jako jeden z celów zrównoważonego rozwoju zmniejszenie marnotrawstwa o połowę do 2030 roku – przypominają eksperci. Marnowanie żywności to prawdziwa plaga.
O problemie mówi się coraz głośniej, a kolejne sklepy i restauracje starają się ograniczyć wyrzucanie jedzenia, sprzedając brzydsze produkty po niższych cenach czy przekazując niesprzedane artykuły spożywcze Bankom Żywności. Coraz głośniej mówi się o kuchni „zero waste”, powstają książki kucharskie i programy kulinarne pokazujące, jak wykorzystać resztki jedzenia do przyrządzenia apetycznych posiłków.

„Ekolodzy” – jak zawsze – wiedzą jednak lepiej i, zamiast ratować głodujących ludzi, wolą dzielić się chlebem ze… szczurami.

Fot. pixabay/FB